https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mąż oglada mecz w pubie, a żona serial w domu

Sławomir Bobbe
Polska w Mistrzostwach Świata w RPA udziału nie bierze, co nie znaczy, że futbol nie rozgrzewa emocji. Bydgoszczanie chętnie studzą je piwem w bydgoskich barach.

Polska w Mistrzostwach Świata w RPA udziału nie bierze, co nie znaczy, że futbol nie rozgrzewa emocji. Bydgoszczanie chętnie studzą je piwem w bydgoskich barach.

<!** Image 2 alt="Image 151757" sub="W Kubryku pokazywany mecz wyjątkowo nie wzbudził emocji wśród gości Fot. Tymon Markowski">Im bliżej fazy pucharowej na MŚ, tym więcej gości odwiedza bydgoskie lokale, by wspólnie cieszyć się futbolowym świętem. Swoje przy okazji mistrzostw ugrać chcą także producenci rozmaitych gadżetów, napojów i innych produktów. Jedna z bydgoskich pizzerii oferująca włoską pizzę w dniu meczu reprezentacji Włoch, proponuje dużą pizzę w cenie małej. Bary, oferują kubełki kibica, a zwycięzcy konkursów mogą załapać się nawet na osobistą wycieczkę na jeden z meczów w RPA.

Dla większości jednak kibiców liczą się tylko dwie sprawy - dobre trunki i możliwość wspólnego kibicowania.

- Nasza Piwiarnia programowo stawia na sport, nasz sponsor jest przecież sponsorem ligi. Frekwencja zależy od meczu. Mistrzostwa dopiero się rozkręcają i sądzę, że w fazie pucharowej będzie szczególnie dużo osób. Na same finały spodziewam się rezerwacji wszystkich miejsc. W kibicowaniu przed telewizorami w pubach płynie wiele plusów. Faceci mogą pokibicować i wypić dobre piwo, a ich żony w spokoju obejrzeć swoje seriale czy inne programy. Nie ma więc konfliktu, mistrzostwa łączą ludzi - śmieje się Dariusz Śliwiński, prowadzący Piwiarnię Warka.

<!** reklama>- Ustawiamy się ze znajomymi na jeden meczyk wieczorem. Najlepiej wpadać tam, gdzie jest dobre nagłośnienie, sporo miejsca i wiele ekranów. Wtedy masz gwarancję, że dostaniesz miejsce siedzące i co ważniejsze, nikt nie będzie ci zasłaniał. Ostatnio wpadamy do Pubu Warka. Tłoczno, ale fajnie było też w Kubryku i na Barce. Wybór jednak jest wielki, poza kilkoma knajpami, które w ogóle nie mają telewizorów, nawet najmniejsze pozwalają oglądać mistrzostwa - uważa Marcin ze Śródmieścia.

- Wreszcie coś dla ludzi. Zupełnie nie wiem czemu, ale zwykle w pubach leci telewizja o modzie, na co nie da się w ogóle patrzeć. W pubie fajniej się ogląda mecze, jest więcej ludzi i emocje, bo wiadomo, że każdy kibicuje komu innemu. Teraz jest w miarę luźno i nie trzeba przychodzić wcześniej, żeby zdobyć miejsce. Transmisje są w ogólnopolskiej telewizji, a tę ma każdy pub. Gorzej ogląda się na przykład Grand Prix na żużlu, czy ligę żużlową. Prawo do ich pokazywania ma bowiem niewiele pubów w Bydgoszczy - twierdzi Marek Jakubczak ze Szwederowa.

Spotkany w jednej z letnich kawiarenek bydgoszczanin, oglądający po godzinie 13.00 mecz Niemcy-Serbia, powiedział nam: - Wolę hałas na ulicy i krzyki przechodzących dzieciaków, niż dźwięk tych vuvuzeli. Dlatego oglądam wszystko na powietrzu.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski