Zobacz wideo: Nastolatkowie też będą szczepieni przeciwko COVID-19?
Matematyka to przedmiot, który zazwyczaj sprawia maturzystom najwięcej kłopotów. Tym razem z uwagi na to, że młodzież przez większość roku szkolnego uczyła się zdalnie wymagania miały być mniejsze, ale i tak wielu uczniów przed wejściem do sali przyznało nam wprost: - Tego egzaminu obawiamy się najbardziej.
Nie inaczej było w przypadku Julii Gadzinowskiej i Ryszarda Kimmela, maturzystów z V LO w Bydgoszczy, których zmagania śledzimy na maturze.
- Na pewno było więcej nerwów niż przed językiem polskim. Bałam się tego egzaminu, bo podobnie jak Rysiu, jestem humanistką - mówiła nam kilka minut po egzaminie Julia. - Ja z kolei noc przespałem dobrze, ale rano stres sięgał zenitu. Śniadanie nie mogłem przełknąć. Emocje były naprawdę spore - mówi Rysiu.
Z czym przyszło zmierzyć się maturzystom na matematyce?
- Było dużo zadań, w których pojawiły się funkcje i ciągi liczbowe - mówi Julia. - Z zadań zamkniętych wszystkie rozwiązałam, choć wyniku dwóch nie jestem pewna. Gorzej było z zadaniami otwartymi. Tu zrobiłam trzy z siedmiu, ale już wiem, że jedno jest źle. Na resztę zabrakło mi czasu. Moim zdaniem, zadania zamknięte na maturze były trudniejsze niż otwarte. To odwrotnie niż na próbnej maturze.
Poszło mi całkiem dobrze. Nie rozwiązałem tylko jednego zadania otwartego o trójkącie równoramiennym na układzie współrzędnych. Po prostu nie zdążyłem - mówi Rysiu Kimmel, maturzysta z V LO w Bydgoszczy.
Julia ocenia stopień trudności egzaminu jako średni. - Zdania, oczywiście, są podzielone. Część koleżanek i kolegów była zawiedziona, inni wychodzili z sali zadowoleni - mówi Julia. - Uff... dobrze, że już po. Cieszę się, że mamy to za sobą. Zdać powinnam, pytanie tylko, jaki uzyskam wynik, ale jestem dobrej myśli.
Rysiu przypomina, że oprócz funkcji i ciągów, było też zadanie zamknięte z logarytmami.
- Poszło mi całkiem dobrze. Nie rozwiązałem tylko jednego zadania otwartego o trójkącie równoramiennym na układzie współrzędnych. Po prostu nie zdążyłem - mówi maturzysta. - Chociaż w ramach przygotowań rozwiązałem sporo arkuszy, to i tak się stresowałem, ale dla mnie ten egzamin był łatwiejszy niż próbna matura z matematyki. Było mniej zadań na dowodzenie.
Matura 2021 z matematyki - komentarz nauczycielki tego przedmiotu
O komentarz poprosiliśmy Magdalenę Kwaśniewską, nauczycielkę matematyki z III LO w Bydgoszczy, gdzie egzamin zdawało 140 osób.
- Rozmawiałem z uczniami z klasy humanistycznej i mówili, że zadania były łatwiejsze od tych, które robiliśmy na lekcjach. Wielu skończyło pisać egzamin przed czasem - mówi Magdalena Kwaśniewska. - Przejrzałam już arkusz i uważam, że był przyjazny maturzystom. Nawet uczeń przeciętny powinien sobie poradzić z tymi zadaniami. Nie było tam nic zaskakującego. Rzeczywiście pojawiły się funkcje, ciągi, nierówność kwadratowa, rachunek prawdopodobieństwa, ale to wszystko przerabia się na lekcjach. Zwykle na maturze są dwa zadania na dowodzenie z geometrii i wyrażeń algebraicznych, tym razem - tak jak zapowiadano - wymagania miały być mniejsze. I tak też było, bo pojawiło się tylko jedno zadanie na dowodzenie z wyrażeń algebraicznych.
- Za rozwiązanie zadań można uzyskać maksymalnie 45 pkt (wcześniej było 50 punktów), w tym: 28 pkt. - za zadania zamknięte; 17 pkt. - za zadania otwarte.
- Na tegorocznej maturze zwiększono liczbę zadań zamkniętych do 28 (było 25 - 25 pkt.), a zmniejszono liczbę zadań otwartych do 7 (było 9 - 25 pkt.).
- Aby zdać maturę z matematyki, trzeba uzyskać minimum 14 punktów na teście.
W czwartek (6 maja) o godz. 9 rozpocznie się egzamin z języka angielskiego na poziomie podstawowym. Potrwa 120 minut. Egzaminy pisemne z języków: francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, rosyjskiego i włoskiego na poziomie podstawowym odbędą się 13 maja (czwartek) o godz. 14.
W województwie kujawsko-pomorskim do matury zostało zgłoszonych 15 tys. 140 tegorocznych maturzystów, z samej Bydgoszczy - 3665.
