Zobacz wideo: Remont deptaku przy al. Ossolińskich w Bydgoszczy.
Matematyka to przedmiot, który na egzaminie dojrzałości sprawia zazwyczaj maturzystom najwięcej kłopotów. W tym roku z uwagi na to, że młodzież przez większość roku szkolnego uczyła się zdalnie, wymagania miały być mniejsze, ale i tak wielu maturzystów przyznało nam wprost jeszcze przed wejściem do sali: - Tego egzaminu obawiamy się najbardziej.
W V LO w Bydgoszczy maturę z matematyki zdawali Julia Gadzinowska i Ryszard Kimmel, których zmagania śledzimy na egzaminie dojrzałości. Oto, co powiedzieli kilka minut po napisaniu testu z matematyki.
Funkcje, ciągi liczbowe i logarytmy
- Było dużo zadań, w których były funkcje. Były też ciągi - mówi Julia. - Z zadań zamkniętych wszystkie rozwiązałam, choć dwóch odpowiedzi nie jestem pewna. Gorzej było z zadaniami otwartymi. Tu zrobiłam trzy z siedmiu, ale już wiem, że jedno jest źle. Na resztę zabrakło czasu. Moim zdaniem zadania zamknięte na maturze były trudniejsze niż otwarte. To odwrotnie niż na próbnej maturze.
Julia ocenia stopień trudności egzaminu jako średni. - Zdania, oczywiście, są podzielone. Część koleżanek i kolegów była zawiedziona, inni wychodzili z sali zadowoleni - mówi Julia. - Bałam się tego egzaminu, bo jestem humanistką. Uff... dobrze, że już po.
Było dużo zadań, w których były funkcje i ciągi liczbowe. Z zadań zamkniętych wszystkie rozwiązałam, choć w dwóch nie jestem pewna - mówi Julia Gadzinowska, maturzystka z V LO w Bydgoszczy.
Rysiu Kimmel przypomina, że oprócz funkcji i ciągów było też zadanie zamknięte z logarytmami.
- Nie rozwiązałem tylko jednego zadania otwartego o trójkącie równoramiennym na układzie współrzędnych. Po prostu zabrakło mi czasu - mówi maturzysta. - Stresowałem się przed tym egzaminem, ale dla mnie był on łatwiejszy niż próbna matura z matematyki. Było mniej zadań na dowodzenie.
