https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Matma z bluzgiem do entej potęgi

Grażyna Ostropolska
Na nagraniu słychać niecenzuralne słowa padające z ust matematyczki
Na nagraniu słychać niecenzuralne słowa padające z ust matematyczki Nadesłana
Afera w „Elektryku”. Rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli ustala, czy matematyczka z Zespołu Szkół nr 12 w Bydgoszczy uchybiła godności zawodu.

[break]
„Jak chcesz z tego X wyciągnąć, jak tu k... nie ma X?”, „ Se k... jaja robicie, k... zapytam się debila z gimnazjum i będzie wiedział”, „No jak cię kopnę w d...” Czy mam ci urwać łeb przy samej d...”. Ja p....”, „Ręce z kieszeni, nie grzeb sobie przy mnie”, „Po ch... pierwszy wyraz, zamknijcie jadaczki!”

To przykłady kwiecistego języka, jakim pani L. porozumiewała się z uczniami w szkole. O tym, że nauczycielka matematyki w słowach nie przebiera, mówiło się w ZS nr 12 przy ul. Stawowej od dawna, ale dopiero pisemna skarga jednego uczniów i dołączone do niej nagrania (telefonem komórkowym) nietypowych zachowań matematyczki wywołały w szkole aferę. Zaczęły się przesłuchania uczniów i zbieranie oświadczeń.

PRZECZYTAJ:Pała za zachowanie i rynsztokowy język luzackiej matematyczki

- Pani L dzień po zapoznaniu się ze skargą przysłała pismo z ostrzeżeniem, że wytoczy mi proces o naruszenie dóbr osobistych, jeśli nie przestanę się o niej negatywnie wyrażać - mówi Kacper, autor skargi i dodaje: - Nie dałem się zastraszyć, a sprawy nie dało się zamieść pod dywan, bo miałem nie tylko nagrania, ale i świadków. „Podczas sprawdzianu na lekcji matematyki Kacper został uderzony przez panią L. w twarz kalendarzem w formie notesu. Sytuacja ta wywołała ogromny zamęt podczas lekcji” - ten i dwa podobne w treści oświadczenia złożyli trzej uczniowie, świadkowie „naruszenia nietykalności cielesnej ucznia” przez nauczycielkę. Co na to dyrekcja szkoły?

- Postąpiłam zgodnie z prawem, czyli po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego skierowałam sprawę do rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli przy wojewodzie, wskazując na istnienie podejrzenia naruszenia przez panią L. godności zawodu nauczyciela - informuje Wiesława Sraga, dyrektorka ZS nr 12.

Pani L. nie chciała z nami porozmawiać. „Biorąc pod uwagę nielegalną drogę pozyskania nagrań (uczeń przez 3 miesiące bez mojej wiedzy i zgody nagrywał lekcje matematyki) oraz ich wiarygodność, nie mogą one stanowić dowodu na kierowane wobec mnie zarzuty” - odpowiada na skargę ucznia.

Komentarze 36

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Stefan
Jakie brawo Kacper przecież to Kamil. Brawo by było wtedy kiedy takie sytuacje miały miejsce, a uczeń nie miałby zagrożenia z tego przedmiotu i zgłosił niewłaściwe zachowanie. To co on zrobił jest poniżej krytyki, zwyczajnie zemścił się nic więcej. Po co nagrywał? Po to żeby mieć kartę przetargową, nic więcej. Zaczął nagrywać w lutym jak piszą, dlaczego dopiero w tym czasie, bo wiedział, że nie jest w stanie otrzymać oceny pozytywnej i stąd cała akcja. Jeżeli jest to prawdą to zapewne ta pani zachowywała się tak samo od początku roku szkolnego. Dlaczego wtedy nie nagrał i poszedł z tym do dyrekcji? Wiadomo. Gdyby dostał dopa na koniec roku nikt by o tym nie wiedział. Tak wygląda to całe bohaterstwo. PS. Jeżeli ta pani faktycznie miała taki styl to jest żenujące.
S
Stefan
To lepiej niech tego nie robią, bo mogą sobie narobić kłopotu, po co mieć do czynienia z policją i prokuratorem.
S
Stefan
Trzeba było zgłosić o zaistniałym fakcie dyrekcji, a nie teraz tutaj jako anonimowiec.
s
stefan
Jak bierna postawa dyrekcji, przecież skierowano sprawę do kuratorium?
S
Stefan
Skoro padają kolejne oskarżenia to może tak podpisać się z imienia i nazwiska? Taki odważny Many.
G
Gruby
Bzdury totalne,wymyślone.Niech uczniowie wypowiedzą się na temat swoich zachowań.Może Pani opisze ich zachowania???Nie dotyczy to tylko tej szkoły.Wystarczy wyjść na ulicę i posłuchać język dzieci i młodzieży.Pani redaktor,proszę o tym napisać.
G
Gruby
A mój komentarz pozytywny dla Pani L został skasowany.Co za czasy!!! Wraca cenzura???? Powtórzę,są to bzdury!!!! Ażeby dotrzeć do ucznia trzeba mówić jego językiem,żadnych wulgaryzmów nie było.Jeśli ktoś nie jest nauczycielem to nigdy nie zrozumie sytuacji.Pani Grażyno,jeśli szuka Pani tanich sensacji /a szuka Pani... zawsze/ to zapraszamy z ukrytym dyktafonem na lekcje z młodzieżą,ażeby zobaczyć ich zachowanie i stosunek do nauczyciela.Może wtedy jakiś artykulik?A dlaczego nie napisze Pani na pierwszej stronie o osiągnięciach szkoły?Konkursy,Koncerty dla rodziców i miasta? Nie nie, to nie ważne, wążne bzdury kłamstwa żenada.Gardzę expressem......Porażka drodzy Państwo.....Stek bzdur p[rzez głupiego ucznia,nieuka i lenia.Poczekajmy na kolejny wielki koncert pod patronatem TV.Może znajdzie się miejsce na ostatniej stronie drobnym druczkiem bez zdjęcia.Dziękujemy za te 4 zdania o tym co Wiele dodam wiele dobrych rzeczy robi szkoła.Skandal.....niech szefostwo gazety weźmie to pod uwagę.
k
karol
Pani Justyna L. niech sobie przypomni jak groziła na przerwie uczniowi ze go uderzy i o mało nie doszło do rękoczynu, a oczywiście Anita G. oraz Katarzyna M. stały obok jak słupki i nic z tym nie zrobiły. Dyrekcja powinna was wyrzucić ze szkoły po takiej sytuacji! Bez namysłu, jak stare szmaty na zewnątrz, bach! Są lepsi na wasze miejsca.
a
adaś
uczniowie gadaja ze filmy tej nauczycielki wraz z nauczycielka od historii i wosu maja ukazac sie w telewizji
F
Filip
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie."
S
Suchy
Kiedyś uczeń nie musiał występować przeciwko nauczycielowi, bo takie sytuacje nie miały miejsca.
M
Many
Skoro nie wytrzymuje "tylu godzin z bandą młodzieży" to niech zmieni pracę, widocznie się do niej nie nadaje.
Inni nauczyciele jakoś potrafią wyrazić się jasno, nie używając wulgaryzmów.
M
Many
Brawo Kacper, w końcu ktoś przerwał milczenie w tej sprawie i ma na to nie zbite dowody.
Co do tej Pani jest to absolutna prawda, mówię to jako absolwent, a także niestety jako wychowanek Pani L.
Należałoby przy tym wspomnieć, że tak nie postępuje tylko ta Pani w tej szkole , jest jeszcze jedna nauczycielka, która ma bardzo podobny styl bycia. Martwi mnie bierna strona Dyrekcji w tych nie incydentach, a notorycznych zachowaniach obu nauczycielek.
Sytuację przedstawione w artykule doskonale opisują Jej zachowanie, a także ujawniają stałe wstawki słowne.
Szkoda tylko PRAWDZIWYCH nauczycieli z tej szkoły, którzy latami budowali jej wizerunek, a zachowanie takiej pseudo matematyczki spycha szkołę w przepaść.
D
Damian
Wreszcie ktoś zabrał się za tą ,,profesjonalną nauczycielkę" , to nie pierwszy taki incydent w wykonaniu tej Pani! To ma być przykład dla naszej młodzieży! Mam nadzieję, że w końcu odpowie za swoje czyny!
b
bydgoszczanin
Czyżby idiotyzm i prymitywizm dotarł do wszystkich dziedzin życia społecznego w tym wspaniałym kraju?! Jestem zszokowany postawami ludzi, zwłaszcza tych z wyższym wykształceniem!!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski