Marsz po relaks i zdrowie

Piesze wędrówki to świetna forma rekreacji, która może korzystnie wpływać na zdrowie fizyczne i psychikę. Ale to także wysiłek.

<!** Image 2 align=none alt="Image 152585" sub="Markus Zohner, Szwajcar, który pieszo przeszedł z Wenecji do Sankt Petersburga, odwiedził po drodze Toruń / Fot. Adam Zakrzewski">- Trzeba się dobrze przygotować, by po powrocie nie mieć dodatkowego problemu - przestrzega Radosław Masłowski, instruktor rekreacji fitness z Torunia. - Najważniejsze są odpowiednie buty. Jeśli wiemy, że będzie słonecznie, to trzeba także zadbać o nakrycie głowy i wysmarowanie się kremem z filtrem.

Wybór odzieży zależy nie tylko od pogody, ale także od dystansu.

<!** reklama>- Nawet jeśli idziemy na jeden dzień, należy włożyć wygodne buty - radzi Grzegorz Fojucik ze sklepu ze sprzętem turystycznym „Arizzon”. - Na jednodniowy spacer najlepiej dobrać obuwie niskie i oddychające. To wystarczy, by zapewnić komfort stopom. Jeżeli wybieramy się kilkudniową wędrówkę i to po urozmaiconym podłożu, to warto zastanowić się nad zakupem butów, od których oczekiwać możemy więcej. Np. tam, gdzie jest wilgotno, przyda się membrana, a na nierówny teren - buty usztywniające kostkę.

Na świecie panuje tendencja do kupowania dobrego i jednocześnie bardzo lekkiego sprzętu.

- Jest oczywiście droższy ze względu na zastosowanie nowych materiałów i technologii - mówi Grzegorz Fojucik. - Takie rzeczy na krótkie wycieczki nie są potrzebne, chyba że użytkownikowi zależy na poprawie samopoczucia. Waga ma wielkie znaczenie, gdy wybieramy się na kilkunastodniową czy kilkutygodniową wyprawę. Wtedy liczą się doskonała jakość i każdy gram.

Niegazowana i sok

Oprócz ubrania, niezwykle ważne jest odpowiednie zaopatrzenie plecaka. Należy pamiętać o zabraniu ze sobą czegoś do picia.

- W czasie pieszych wycieczek trzeba pamiętać o odpowiednim nawodnieniu - mówi dr n. med. Paweł Rajewski z Oddziału Chorób Wewnętrznych i Nefrologii Szpitala Miejskiego w Bydgoszczy. - Każdy powinien zabrać ze sobą około 1,5 do 2 litrów płynów, zwłaszcza jeśli jest ciepło. Najlepsza jest woda niegazowana. Pozwala skutecznie uzupełnić minerały, które tracimy pocąc się i zawiera mało kalorii.

Na wycieczce można mieć przy sobie nie tylko wodę, ale i sok.

- W plecaku mogą się znaleźć soki owocowo-warzywne i napoje hipo- lub izotoniczne, wzbogacone o witaminy i minerały - radzi Anna Kaczanowska z Poradni Dietetycznej „Avocado”. - W czasie postoju można wypić ciepłą herbatę z cytryną, która świetnie gasi pragnienie. Pijmy mały łyczkami. Picie duszkiem nie gasi pragnienia.

Należy wystrzegać się alkoholu i napojów gazowanych. Gaz powoduje uczucie pełności i uciska przeponę. Efektem bywa zakłócenie pracy układu krążenia i oddychania, co pogarsza komfort marszu.

Należy także pamiętać o zabraniu czegoś do jedzenia, dzięki czemu będzie można uzupełnić utraconą energię.

- Warto zabrać świeże owoce, które dostarczą nam węglowodanów, czyli energii do dalszej wędrówki i też nawodnią organizm - mówi dietetyczka z „Avocado”. - Polecam cytrusy, jagody, jabłka, kiwi, śliwki, melony. Aby zlikwidować uczucie suchości w gardle można ssać kwaśne cukierki lub jeść suszone owoce (banany, jabłka, figi, daktyle). Suszone owoce to również duża porcja cukru.

Świetną przekąską może być kanapka z pełnoziarnistego pieczywa z serem lub podsuszaną wędliną, warzywa, owoce.

Kanapki podczas postoju

- Kanapki lepiej zjadać podczas przerwy, bo w czasie marszu zalegają w żołądku i mogą spowodować pojawienie się kolki i bólów brzucha - dodaje Anna Kaczanowska. - W chwili słabości, zmęczenia, można poratować się kostką czekolady, najlepiej gorzkiej, która dostarczy porcji magnezu i energii do dalszego wysiłku.

W czasie spaceru warto unikać tłustych przekąsek typu chipsy, ponieważ tłuszcz pogarsza wydolność organizmu. Lepiej nie jeść też kanapek z dodatkiem wzdymających warzyw (np. cebuli ). Do przygotowania prowiantu nie używajmy łatwo psujących się wędlin.

Przed planowaną wyprawą bardzo ważne jest zjedzenie pełnowartościowego śniadania.

- Zarówno przed jak i w trakcie wędrówki jedzmy posiłki łatwo strawne - mówi Anna Kaczanowska. - Zrezygnujmy z dań typu fast-food, smażonych i z dodatkiem warzyw strączkowych. Wieczorem po długim marszu warto wypić szklankę mleka (neutralizuje nadmiar kwasów, które powstają przy dużym wysiłku fizycznym), a na drugi dzień na czczo szklankę wody (oczyści organizm).

Na pieszą wycieczkę warto zaopatrzyć się także w medykamenty.

- Plastry żelowe na odciski, woda utleniona lub inny środek dezynfekujący, peparat na odstraszanie komarów i meszek, lek przeciwbólowy i środek łagodzący ból czy świąd po ukąszeniach owadów to podstawowe rzeczy, w które ludzie się zaopatrują - mówi pracownik „Apteki Królewskiej” w Toruniu. - Osoby chorujące na choroby przewlekłe muszą pamiętać o zabraniu ze sobą leków, które zażywają.

Warto wiedzieć

Piesze wycieczki są jak najbardziej wskazane dla ludzi z nadwagą. Jednak w długie trasy powinny iść tylko osoby niezbyt otyłe - u tych z większą nadwagą może to spowodować zbytnie obciążenie stawów i kręgosłupa. Najlepiej najpierw zadbać o optymalną wagę. Spacerować warto codziennie przez minimum godzinę, pokonując w tym czasie około 5-6 km. Jeśli aktywność ma pomóc w odchudzaniu, to człowiek powinien się mocno spocić. Maszerować powinien w średnim tempie.

Regina Kowalczuk, mgr biologii z poradni dietetycznej dla osób z nadwagą i otyłością