https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mama namówiła mnie do uprawiania żużla [ROZMOWA]

Rozmowa z Dawidem Krzyżanowskim, który startuje w bydgoskiej drużynie jako tzw. gość. 18-letni torunianin ma szansę wystąpić w niedzielnym meczu Polonii w Łodzi (początek spotkania przesunięto z godz. 13.45 na 15.00).

Dawid Krzyżanowski startował już jako tzw. gość w Polonii. W Krakowie zdobył 3 punkty i bonus (2, 0, 1*).

Mecz z Wandą był transmitowany w ogólnodostępnym kanale telewizyjnym. Każdy z twoich kolegów mógł więc zobaczyć ciebie w plastronie Polonii. Jakie były ich reakcje, gdy następnego dnia pojawiłeś się w szkole? Nie wyzywali od „tyfusów”?

Trochę się śmiali, ale to były żarty. Koledzy doskonale zdają sobie sprawę, że potrzebuję dużo jazdy, aby zostać jak najlepszym żużlowcem.

Zebrałeś pozytywne opinie po meczu z Wandą. Jak ty siebie oceniasz?

Jak na debiut w pierwszej lidze było ok. Trochę żałuję, że w jednym z wyścigów zostałem przyblokowany i musiałem ująć gazu, bo dorobek punktowy byłby większy. Dobrze znam krakowski tor, bo rok temu jeździłem jako „gość” w Wandzie.


Mama namówiła mnie do uprawiania żużla [ROZMOWA]
Michał Szmyd
Masz szansę wystartować w barwach Polonii w niedzielę w Łodzi. Znasz obiekt Orła?

W zeszłym sezonie ścigałem się tam kilka razy, w tym roku jeździłem w Łodzi w półfinale krajowych eliminacji do indywidualnych mistrzostw świata juniorów [3 punkty - 1, 2, u, u, w]. Tor ciężki, rozpada się na wejściach w łuki. Jeśli dostanę szansę występu w niedzielę, jakoś będę musiał sobie z tym poradzić.

Bardziej pasuje tobie chyba nawierzchnia w Bydgoszczy? Nie tak dawno zdobyłeś na Sportowej 11 punktów w młodzieżowych indywidualnych mistrzostwach Pomorza...

Bydgoski tor jest zdecydowanie lepszy od łódzkiego i - co najważniejsze - nie robią się w nim takie dziury. Lubię jeździć na Polonii. Mam miłe wspomnienia, bo w październiku 2012 roku zdałem nad Brdą egzamin na licencję „Ż”.

Cofnijmy się jeszcze trochę w czasie. Jak zaczęła się twoja przygoda z żużlem?

Mama namówiła mnie, aby zaczął treningi. Udałem się na toruński minitor i dwa razy pojeździłem na motocyklu o pojemności 125 centymetrów sześciennych. Potem przesiadłem się na klasyczną „pięćsetkę”.

Jaki jest twój wzór żużlowca?

Jest kilku zawodników, których podpatruję. Od każdego można się czegoś nauczyć. Najbardziej podoba mi się jazda Darcy'ego Warda i Grega Hancocka.

Dziękuję za rozmowę.

PS Rozmowa została przeprowadzona w środę

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski