Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maltretowali, pili i... zabili. Zanik uczuciowości wyższej - to jedna z cech, jakie psychiatra stwierdził u oskarżonych

Jarosław Jakubowski
Tomasz Czachorowski
Kolejny dzień procesu mieszkańców Nakła, oskarżonych o odrażające zabójstwo 16-letniego Kamila G. Wczoraj zeznań odmówił brat Jakuba D., choć i tak wdał się z nim w scysję.

Oskarżonych wprowadzono na drugie piętro bydgoskiego Sądu Okręgowego oddzielnie. Najpierw 24-letniego Dawida R. Szedł powoli skuty kajdankami na rękach i nogach, z opuszczoną głową i zbolałą miną. Zupełnie inaczej zachowywał się jego kumpel, 21-letni Jakub D. Jego cechy charakterystyczne to: chłopięca buzia, łysy czerep, czerwona bluza z kapturem.
[break]
Zaraz po nim do sali rozpraw wprowadzono jego brata Bartosza G. On też przebywa za kratkami. Pisał z więzienia do Jakuba D., żeby nie brał na siebie gwałtu. Związek z takim czynem w subkulturze więziennej oznacza upadek na dno hierarchii.

Brat nie zeznał, ale zbeształ

Wczoraj chłopak w jasnym dresie skorzystał z prawa do odmowy zeznań w sprawie krewnego. Na jego widok Jakub D. zaczął się dziwnie zachowywać. Nerwowo się kręcił, śmiał się, głośno komentował.
- Weź się normalnie zachowuj!
- rzucił w jego stronę Bartosz G.
- Dostanę cię - odpowiedział oskarżony.
- Panie oskarżony, sąd już zwracał uwagę na pańskie zachowanie i nie wyciągnął pan żadnych wniosków! - strofowała go sędzia Anna Warakomska. Nie zrobiło to większego wrażenia na Jakubie D., który w dalszej części rozprawy sprawiał wrażenie mocno pobudzonego nerwowo.
Sąd zapoznał się z opinią biegłych na temat stanu psychicznego i umysłowego obu oskarżonych. Psychiatra Rafał Lubosik podkreślił, że obaj w chwili popełniania zarzucanego im czynu byli poczytalni. U obu jednakże nie stwierdzono choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Znaleziono natomiast cechy osobowości nieprawidłowej. Ponadto Dawida R. zdiagnozowano jako osobę uzależnioną od alkoholu i środków odurzających. Jego obrońca przedstawił wczoraj sądowi wnioski dowodowe, które mają wskazywać na to, że Dawid R. przed zdarzeniem przeżył poważny uraz głowy. - Byłem pobity do nieprzytomności przez znaczne większego człowieka. Przez cały dzień nie mogłem dojść do siebie, ale nie poszedłem do lekarza. Zdarzało się ponadto, że upijałem się i urywał mi się film. Zażywałem też amfetaminę. Z powodu urazu psychicznego na tle pobicia komisja wojskowa przyznała mi kategorię D. Leczyłem się z uzależnienia na oddziale psychiatrycznym w Bydgoszczy. I miałem próby samobójcze - stwierdził sam oskarżony.

Do gwałtu się nie przyznają

Doktor Lubosik ocenił, że te fakty nie mają wpływu na treść opinii, jaką przedstawił. Próby samobójcze zaliczył do jednych z typowych cech osobowości nieprawidłowej. - Następują, gdy dochodzi do spiętrzenia emocji. Mają charakter demonstratywny - dodał.
Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 listopada w Nakle w mieszkaniu Jakuba D., którego matka wyjechała za granicę. Przez trzy dni ukrywał się u niego Kamil G. 16-latek uciekł z domu. jak wynika z ustaleń śledczych, opartych między innymi na zeznaniach oskarżonych, chłopak przez cztery godziny był bity pięściami, kopany, uderzany tłuczkiem do mięsa i dźgany nożami. Zmaltretowanego i zakrwawionego pijani zwyrodnialcy zamykali w tapczanie i szli dalej pić.
Mają też zarzut zgwałcenia 16-latka. Do tego się nie przyznają, choć w śledztwie opisali ten czyn z najmniejszymi detalami. Obu grozi dożywocie. Oskarżycielką posiłkową jest ciotka Kamila G.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!