Przypomnijmy. Krzysztof G., jako kierownik izby zatrzymań w Komendzie Powiatowej Policji w Brodnicy, w toalecie miał wykorzystać seksualnie zatrzymaną do jednej ze spraw 25-letnią kobietę. Następnego dnia pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o przestępstwie.
Padł zarzut gwałtu
Funkcjonariusz usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej, a także gwałtu. Wszczęto postępowanie dyscyplinarne, Krzysztof G. został wydalony z policji. Mężczyzna nie przyznał się do winy.
Sąd Rejonowy w Brodnicy skazał Krzysztofa G. tylko za przekroczenie uprawnień i seksualne nadużycie. W związku z tym, prokuratura złożyła odwołanie od tego wyroku, żądając uznania tego czynu za gwałt i tym samym wyższej kary (do 6 lat więzienia). Natomiast obrońca Krzysztofa G. chciał uniewinnienia. W miniony piątek (14 lutego) Sąd Okręgowy w Toruniu podtrzymał jednak wyrok pierwszej instancji, uznając go za słuszny.
Musi zapłacić zadoścuczynienie
Krzysztof G., oprócz kary 2,5 roku więzienia, ma 15-letni zakaz wykonywania pracy w charakterze funkcjonariusza publicznego. Pokrzywdzonej kobiecie w ramach zadośćuczynienia musi zapłacić 10 tys. zł.
To nie jedyne postępowanie wobec Krzysztofa G.
Co więcej, opisane postępowanie karne nie jest jedynym, w którym oskarżony jest Krzysztof G. W Sądzie Rejonowym w Brodnicy w październiku rozpoczął się proces o przestępstwa seksualne, których były policjant miał się dopuścić wobec czterech innych kobiet. Według prokuratury, Krzysztof G. na komendzie miał zgwałcić jedną z kobiet, a wobec dwóch innych doprowadzić do tzw. innych czynności seksualnych (całowanie, wkładanie rąk pod odzież i dotykanie miejsc intymnych pokrzywdzonych). Czwarty zarzut dotyczy usiłowania gwałtu, którego Krzysztof G. miał się dopuścić w mieszkaniu kobiety.
