Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maksiu potrzebuje pompy insulinowej

Redakcja
Maks uwielbia dinozaury i jazdę na rowerze. Fascynują go odległe planety. Mama chłopca marzy, żeby przez chorobę nie tracił dzieciństwa. Pomóc może pompa insulinowa, na którą, niestety, brakuje pieniędzy.

Maks uwielbia dinozaury i jazdę na rowerze. Fascynują go odległe planety. Mama chłopca marzy, żeby przez chorobę nie tracił dzieciństwa. Pomóc może pompa insulinowa, na którą, niestety, brakuje pieniędzy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 220136" sub="Fot.: nadesłane">

Koszmar zaczął się w czerwcu. Chłopiec szybko tracił na wadze. Ciągle chciało mu się pić. Gdy trafił do szpitala, poziom cukru w jego krwi wynosił 740. Dla porównania, u zdrowych osób ten poziom waha się przedziale od 106 do 110.

<!** reklama>

Cukrzyca przewróciła życie pięciolatka i jego mamy do góry nogami. - Ważę każdy posiłek. Jeśli Maks ma zjeść 20 gramów chleba, to musimy się tego bezwzględnie trzymać. Gram więcej sprawia, że cukier niebezpiecznie idzie w górę. Najbardziej boli mnie, gdy synek płacze, bo jak każde dziecko chciałby zjeść słodycz. Wtedy pęka mi serce, ale wiem, że nie mogę mu ulegać
- mówi Angelika Golimowska.

Mama Maksa ze łzami w oczach wspomina, jak pewnego dnia mały przyszedł z kilkoma chipsami w rączkach i prosił ją, żeby zważyła, ile może zjeść. - To taki mały dorosły. Jest bardzo dzielny i jak na swój wiek radzi sobie z tym doskonale - mówi.

Insulinowa wyliczanka

Choroba sprawiła, że chłopiec musi być kłuty nawet kilkanaście razy dziennie. Niestety, wciąż jest niestabilny. Problem stanowią peny insulinowe dla dzieci, które zawierają pół jednostki insuliny. - Jeden pen nie jest w stanie zbić poziomu cukru w jego krwi. Natomiast pełna jednostka to już za dużo. Przez to mały może zrobić się senny i zapaść w śpiączkę. Niedocukrzenie uszkadza mózg, więc w efekcie Maksiu może zamienić się w warzywko - wyjaśnia zrozpaczona mama.

Od czerwca pani Angelika nie przespała spokojnie ani jednej nocy. Wstaje do synka cztery razy, żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku.

Pompa potrzebna od zaraz!

Komfort ich życia znacznie polepszyłaby pompa insulinowa. Najodpowiedniejsza byłaby taka, która posiada drugie wkłucie alarmujące, że poziom cukru spada. Niestety, aby dostać pompę, w kolejce czeka się nawet półtora roku. To zdecydowanie zbyt długo. Oczywiście, można ją kupić za własne pieniądze, ale koszt jest spory.

Cena pompy to około 17 tysięcy złotych. - Nie posiadam takich funduszy. Nie mogę wziąć kredytu. Jednocześnie mój miesięczny dochód przekracza 500 złotych na osobę, więc opcja zgłoszenia się do jakiejś fundacji także odpada - wyjaśnia pani Angelika.

Maks i jego mama zdają sobie sprawę, że cukrzyca będzie im towarzyszyć przez całe życie. Mimo że chwilami nie mają już siły, nie tracą nadziei. Chłopiec wciąż jest ciekawy świata i zaskakuje bliskich ciekawostkami o kosmosie i egzotycznych zwierzętach. Uwielbia także dinozaury. Przed chorobą godzinami jeździł na rowerze i hulajnodze. Teraz musi znacznie bardziej się oszczędzać.
„Express” pragnie pomóc w uzbieraniu pieniędzy na pompę insulinową dla Maksa. Gorąco zachęcamy Państwa do włączenia się w tę zbiórkę.

Zgodnie z decyzją Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego (GM-V.622.2.13.2013), zbiórka może zostać przeprowadzona w formie wpłat na konto bankowe o nr: 94 1090 1072 0000 0001 2159 0644, koniecznie z dopiskiem „DLA MAKSA”. Pieniądze można także wrzucać do puszek w Biurze Ogłoszeń oraz w Biurze Obsługi Obsługi Prenumeratora „Expressu” (ul. Warszawska 13).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!