Chory na cukrzycę może żyć normalnie i pracować, ale powinien być pod kontrolą lekarza i brać nowoczesne leki. Bez tego jest skazany na wiele ograniczeń.
<!** Image 3 align=right alt="Image 86725" sub="Glukometr do pomiaru poziomu cukru to przyrząd, bez którego cukrzyk nie może się obejść. Na zdjęciu Katarzyna Ulatowska z apteki „Panaceum” w Toruniu. / Fot. Paweł Wiśniewski">Cukrzyca jest przewlekłą chorobą, której podstawowym objawem jest podwyższony poziom cukru i glukozy we krwi. Cierpi na nią coraz więcej ludzi. Analogi insuliny i mieszanki analogowe umożliwiają lepsze aniżeli klasyczne rodzaje insuliny leczenie cukrzycy poprzez zapobieganie wzrostowi poziomu cukru po posiłku, bo lepiej pokrywają zapotrzebowanie na insulinę przez całą dobę. Niestety, na listach leków refundowanych nie ma analogów długodziałających.
Na co pozwalają?
- Od lat czekamy na stosowną decyzję Ministerstwa Zdrowia - podkreśla Elżbieta Szymańska, kierowniczka Wojewódzkiego Centrum Diabetologii przy toruńskim szpitalu na Bielanach. - W wielu krajach UE, np. w Hiszpanii, te leki są bezpłatne. Jest bardzo dużo pacjentów, którzy bezwzględnie powinni mieć dostęp do nowoczesnych leków. Są to m.in. dzieci, młodzież. Analogi byłyby konkurencją dla pomp insulinowych. O formie leczenia decydowałby specjalista diabetolog. Takich specjalistów, na szczęście, podobnie jak poradni, nie brakuje.
Chory powinien mieć możliwość sprawdzania poziomu cukru we krwi, wykonania zastrzyku insuliny czy zjedzenia przekąski w razie potrzeby. Ważne też, aby w pobliżu był ktoś, kto mógłby pomóc w razie epizodu ciężkiej hipoglikemii, która może, chociaż nie musi, się przytrafić każdemu choremu. Warto to omówić z lekarzem, który może przepisać taką insulinę, która będzie bardziej odpowiednia dla aktywnego trybu życia. I tak np. analogi przeciwdziałają hipoglikemii, tzn. ograniczają znaczne i groźne spadki poziomu glukozy we krwi. Analogi poprawiają jakość życia osób z cukrzycą, ponieważ pozwalają zmniejszyć liczbę posiłków z powodu krótkiego szczytu stężenia we krwi szybko się obniża do poziomu podstawowego, dlatego można wyeliminować dodatkowe posiłki i przekąski, które mają ochronić pacjenta przed wystąpieniem hipoglikemii. Pozwalają zjeść np. ciastko, ponieważ dają możliwość dodatkowego podania dodatkowych 1, 2 jednostek. Ponadto są wygodne w stosowaniu, wchłaniają się bardzo szybko, można je wstrzykiwać bezpośrednio przed posiłkiem (nie jest potrzebne zachowanie 30-, 45-minutowej przerwy między wstrzyknięciem a początkiem posiłku, jak w przypadku insuliny ludzkiej).
Ukrywają chorobę
<!** reklama>Z badań wynika, że osoby chore, prawidłowo leczone - nie mają poważnych powikłań, pracują bardzo efektywnie i opuszczają mniej dni w pracy. Być może jest to związane z faktem, że sama cukrzyca łączy się z koniecznością systematycznego leczenia i narzuca chorym dużą dyscyplinę. Badania wykazały, że 16 proc. chorych na cukrzycę leczonych insuliną ukrywa jednak w pracy fakt, że choruje. Nie chcą być dyskryminowani, pomijani w awansach. Jest to bardzo niekorzystne. W razie wypadku na stanowisku pracy np. upadku z wysokości spowodowanego zaburzeniami świadomości, firma i chory mogą być narażeni na poważne konsekwencje. Fakt ukrywania choroby ma niekorzystny wpływ na możliwość jej leczenia. Pracownik ukrywający w pracy swoją chorobę, nie będzie mógł systematycznie kontrolować poziomu cukru we krwi ani regularnie przyjmować leków i insuliny. Prowadzić to może do pogorszenia stanu zdrowia i przyspieszenia powstania groźnych powikłań.
Polskie Towarzystwo Diabetologiczne opracowało zalecenia dotyczące aktywności zawodowej chorych na cukrzycę. Uznano, że poza nielicznymi określonymi sytuacjami nie ma powodu, aby chorych na cukrzycę dotykały jakiekolwiek ograniczenia zawodowe. Jeśli takie są, to powinny być nakładane na pacjentów po starannym przeanalizowaniu ich sytuacji i stanu zdrowia. Niedopuszczalne jest, aby sam fakt chorowania na cukrzycę stanowił przyczynę dyskryminacji lub nierównego traktowania.
Warto wiedzieć
- Na cukrzycę chorują ludzie w każdym wieku, szacuje się, że na świecie 246 mln osób, podczas, gdy w 2025 roku liczba ta wyniesie 380 mln
- W Polsce jest ok. 2,5 mln chorych, kolejny milion ma cukrzycę nierozpoznawalną, którą zwykle wykrywa się 6-8 lat od zachorowania.