Zobacz wideo: Budowa nowego kampusu Akademii Muzycznej może się rozpocząć

Informację o uszkodzeniu makiety zamku bydgoskiego potwierdzono nam w Bydgoskim Centrum Zarządzania Kryzysowego, gdzie usłyszeliśmy, że akt wandalizmu zaobserwowany przez osobę obsługującą monitoring został 28 stycznia br. Sprawa została przekazana do Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Zniszczone jest zadaszenie jednej z wieżyczek zamku, powybijane są także szybki miniwitraży. Nie ma też śladu po tablicy informacyjnej (pozostał tylko stelaż), na której widniały: rycina zamku, opis historyczny, a także nazwiska fundatorów makiety.
Policja była na miejscu, by wykonać m.in. zdjęcia zniszczonych detali makiety i tablicy.
- Zabezpieczymy także monitoring, aby przeanalizować jego zapis. Wstępnie prowadzimy czynności w kierunku uszkodzenia mienia. W tego typu sprawach pokrzywdzony, czyli właściciel makiety powinien jednak złożyć do nas oficjalne zawiadomienie - mówi nam kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Makieta bydgoskiego zamku jest regularnie niszczona przez wandali
Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, z inicjatywy którego makieta zamku powstała, o akcie wandalizmu wie i zapewnia, że przekaże policji wszelkie informacje oraz dokumentację. Zwłaszcza, że nie po raz pierwszy makieta ucierpiała.
- Odkąd makieta zamku została postawiona, parokrotnie trzeba było ją naprawiać. Wyrywane elementy baszty, muru, szkiełek czy zwodzony most - wszystko to już przerabialiśmy. Przykre, że tak się dzieje - przyznaje ze smutkiem prezes TMMB Jerzy Derenda, przypominając, że makieta była tworzona przy ogromnym wsparciu społecznym.
To jedna z wizytówek Bydgoszczy
Makieta bydgoskiego zamku przy ul. Grodzkiej jest bez wątpienia jedną z atrakcji turystycznych, przypomina także o historii naszego miasta.
- To wręcz obowiązkowy punkt wycieczek, odwiedzających nas turystów, jak i szkół. Nie ma dnia, zwłaszcza latem, żeby ktoś przy makiecie z zaciekawieniem nie zatrzymywał się. W Polsce nie ma aż tak dużo miast, które mogą się poszczycić historyczną budowlą, jaką jest zamek. Szkoda, że osoby niszczące co jakiś czas makietę, nie rozumieją, że w ten sposób szkodzą przede wszystkim wizerunkowi Bydgoszczy - mówi nam prezes Jerzy Derenda.
Towarzystwo Miłośników Bydgoszczy będzie starać się o lepsze zabezpieczenie miniatury zamku
- Może zatem miniaturę bydgoskiego zamku należałoby zabezpieczyć? - pytamy.
- Jeden z bydgoskich przedsiębiorców wykonał płot, którym ogrodziliśmy makietę, ale jak się okazuje, ogrodzenie nie przeszkadza temu, kto, chce niszczyć - zauważa prezes Jerzy Derenda i dodaje: - Będziemy się starać o dodatkowe zabezpieczenie tego miejsca. Mam nadzieję, że Miasto Bydgoszcz, które pielęgnuje swoje tradycje i historię, będzie mogło nam pomóc.
Pamiątka po zamku, jaki w Bydgoszczy wybudował król Kazimierz Wielki
Przypomnijmy, replika zamku bydgoskiego, jaka znajduje się przy głównym wejściu do mBanku od ul. Grodzkiej, została odsłonięta w 2010 roku z inicjatywy TMMB na pamiątkę zamku, jaki wybudował w Bydgoszczy król Kazimierza Wielki. Zamek funkcjonował w latach 1346-1656 (ruiny do 1895). Makieta bydgoskiej warowni powstała w pracowni „Bud Art” Bernadetty i Zenona Firynów w Świeciu. Jest wykonana z barwionego betonu i przedstawia stan zamku z XV w.
To, co zachowało się po zamku, to pojedyncze eksponaty, znajdujące się w zbiorach Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Są to m.in.: gotyckie cegły, kule armatnie, kielnia murarska, gotyckie kafle piecowe oraz późnośredniowieczne naczynia, pozyskane w XIX w. przez historyków amatorów oraz w latach 90. XX w. podczas prac archeologicznych Zespołu do Badań Dziejów Bydgoszczy.