Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ma chłopak talent do muzyki

Dorota Witt
Maksymilian Łapiński będzie się zajmował muzykę, bo ją kocha
Maksymilian Łapiński będzie się zajmował muzykę, bo ją kocha nadesłane
„Mam ciarki na plecach, jak go słucham”, „Wykonanie lepsze niż oryginał” - takich komentarzy na stronie programu „Mam talent” jest znacznie więcej. Wszystkie dotyczą młodego muzyka z Fordonu.

Maksymilian Łapiński, gitarzysta bydgoskiego zespołu Nocny Alarm, który pracuje właśnie nad wydaniem swojej pierwszej płyty, tym razem solo zaśpiewał przed kamerami utwór „Ho Hey” zespołu The Lumineers i dostał wymarzone przez każdego uczestnika talentshow „3 razy tak” od jurorów. Ale co ważniejsze - publiczność go pokochała. To może początek obiecującej kariery, choć nastolatek ma ambitniejsze plany dotyczące muzyki. - Z występem to było tak, że szedłem sobie przez miasto i zauważyłem plakat - zaproszenie na lokalne eliminacje, akurat nie miałem planów na ten dzień, wiec poszedłem i zaśpiewałem. Dostałem się do kolejnych eliminacji, tych, które pokazują w telewizji. A tam poszło zaskakująco dobrze. Sam nie sądziłem, że występ i wysłuchanie ocen jury, a zwłaszcza tak pozytywna reakcja publiczności, wzbudzą we mnie tyle emocji.
[break]

Popłynęły łzy wzruszenia. Swoje zrobiły też miłe komentarze znanych jurorów. - Wszystko to: spotkanie twarzą w twarz z jury, które często nie zostawia suchej nitki na uczestnikach, atmosfera, reakcje widowni, światła, scena zrobiły na mnie wrażenie - przyznaje bydgoski muzyk.

W rodzinnym domu Maksymiliana muzyka była od zawsze. Jeden z jego braci gra na gitarze. - Podpatrywałem go i chciałem też grać, pewnie dlatego dziś tak się oddałem temu instrumentowi - mówi młody muzyk. Drugi - na skrzypcach, a obie siostry śpiewają. Dziś nastolatek udziela korepetycji z gry na gitarze. Jeszcze w liceum założył z kolegami zespół, który się rozpadł, ale powstał znany już w mieście band Nocny Alarm. - Z tą nazwą wiąże się pewna historia - mówi Maksymilian. - Pierwsze próby mieliśmy w salce, wyposażonej w alarm, graliśmy do późna. Jeden z kolegów przypadkowo uruchomił czujnik i całą ochronną aparaturę, rozległ się alarm, nocny alarm.

Nastolatek poważnie myślał o studiach w Poznaniu, miał rozkręcić własny biznes. - Ale wtedy sobie pomyślałem, jak wiele osób pochopnie rezygnuje z realizacji marzeń, jak zabija je pragmatyzm i postanowiłem, że pojadę do Warszawy, będę się tam kształcił w zakresie muzyki filmowej, bo to mnie ostatnio zaintrygowało. I zrobię, co w mojej mocy, aby spełniać swoje muzyczne marzenia - mówi młody muzyk.
Maksymilian Łapiński pracuje nad solową płytą, krążek zespołu Nocny Alarm jest już na ukończeniu. Jego kolejny występ w show jest uzależniony od wyniku obrad jury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!