https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Luzowanie obostrzeń maj 2021 - zasady. Zobaczcie, co ponownie będzie otwarte od 4 maja

Mateusz Mazur
Opracowanie:
W maju szykuje się nam spore luzowanie obostrzeń. Do końca miesiąca otwarte zostaną niemal wszystkie gałęzie gospodarki. Także od 4 maja zaplanowano kolejny etap znoszenia restrykcji. Jak się okazuje, będziemy mogli wrócić do miejsc, za którymi najbardziej tęsknimy. Zobaczcie, co ponownie zostanie otwarte od 4 maja. Szczegóły na kolejnych stronach ---->
W maju szykuje się nam spore luzowanie obostrzeń. Do końca miesiąca otwarte zostaną niemal wszystkie gałęzie gospodarki. Także od 4 maja zaplanowano kolejny etap znoszenia restrykcji. Jak się okazuje, będziemy mogli wrócić do miejsc, za którymi najbardziej tęsknimy. Zobaczcie, co ponownie zostanie otwarte od 4 maja. Szczegóły na kolejnych stronach ----> Piotr Krzyżanowski/Polska Press Grupa
W maju szykuje się nam spore luzowanie obostrzeń. Do końca miesiąca otwarte zostaną niemal wszystkie gałęzie gospodarki. Także od 4 maja zaplanowano kolejny etap znoszenia restrykcji. Jak się okazuje, będziemy mogli wrócić do miejsc, za którymi najbardziej tęsknimy. Zobaczcie, co ponownie zostanie otwarte od 4 maja.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

"Prof. Piotr Kuna: Trzeba budować odporność, a nie wpędzać się w samotność, izolację i depresję

Seniorom nie zalecałbym siedzenia w domu, tylko wyjście na spacer, do parku, lasu. Druga sprawa: naszą odporność niszczy samotność, brak kontaktów, depresja. Dziś istotne jest zarówno unikanie zakażenia, jak dobra odporność – mówi prof. Piotr Kuna, kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Czy to prawda, że chorobę o podobnym przebiegu jak COVID-19, zna Pan z podręcznika na studiach? To nie jest nowa choroba?

To wirusowe śródmiąższowe zapalenie płuc, bardzo ciężka choroba, bardzo trudna do leczenia, jednak znana od dawna. W COVID-19 jest dodatkowo komponent naczyniowy; to on powoduje, że u części osób choroba tak gwałtownie się postępuje i może prowadzić do zgonu. Są to jednak głównie osoby z nieprawidłowo leczonymi innymi schorzeniami, jak nadciśnienie, cukrzyca, choroby serca, POChP. Jeśli te osoby są dobrze leczone, to ryzyko ciężkiego przebiegu i zgonu nie jest o wiele wyższe niż u osób zdrowych. Ciężkie powikłania dotyczą głównie osób, które mają nieprawidłowo leczone choroby podstawowe lub tych, które przerywają leczenie, a także osób otyłych, palących papierosy czy stosujących inne używki, jak chociażby dopalacze. Wiele osób hospitalizowanych z powodu COVID-19 ma przerywane leczenie chorób przewlekłych oraz koszmarny lęk i stres, które obniżają odporność i mogą również być czynnikiem prowadzącym do śmiertelnych powikłań: trzeba na to zwracać uwagę..."

https://swiatlekarza.pl/prof-piotr-kuna-po-kazdej-tragedii-przychodzi-cos-dobrego/

G
Gość

Czyż nasz ekspert nie miał racji (artykuł z lutego)?

"Prof. Kuna: pandemia w Polsce zacznie wygasać w drugiej połowie kwietnia

- Moim zdaniem pandemia koronawirusa w Polsce zacznie wygasać w drugiej połowie kwietnia, kiedy kończy się sezon wiosenny wirusów - ocenił w poniedziałkowej "Debacie Dnia" prof. Piotr Kuna, kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, członek Polskiego Towarzystwa Alergologicznego."

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-02-22/debata-dnia-dnia/

G
Gość

"Prof. Piotr Kuna: lockdown jest złem, skróci nasze życie

Profesor Piotr Kuna nie po raz pierwszy deklaruje się jako zdecydowany przeciwnik lockdownu. Opiera się na sprawdzonych danych naukowych oraz rachunku korzyści i strat. A te mówią, że Polacy zaciągają gigantyczny dług zdrowotny, który będą spłacać przez długie lata. Dlatego walka z pandemią powinna skupić się na chorych na COVID-19, pozwalając normalnie żyć zdrowym. Niestety, jest już za późno na zmianę strategii, więc ratunkiem są szczepienia. Teraz jest czas na przekonanie nieprzekonanych.

* Profesor uważa, że wprowadzenie lockdownu skróci życie Polaków i spowoduje epidemie innych chorób

* Polska ma największy nadmiar niecovidowych zgonów w Europie, jest on trzy razy większy niż średnia unijna

* – Powinno się na czas pandemii zlikwidować podział na oddziały specjalistyczne i zrobić tylko szpitale w 100 proc. COVID i szpitale bez COVID – twierdzi prof. Kuna

* Niepokojące jest to, że ok. 1/3 studentów uniwersytetu medycznego, na którym wykłada prof. Kuna, nie jest przekonana do szczepień na koronaiwrusa

Prof. dr hab. n. med. Piotr Kuna: Nie zmieniam zdania. Lockdown jest złem. Obok nieodwracalnych konsekwencji ekonomicznych skutkuje zaciągnięciem długu zdrowotnego, który społeczeństwo będzie spłacać latami.

O co chodzi?

Bardzo wiele osób nie może dostać się do lekarza czy do szpitala i przerywa leczenie. Rośnie liczba chorób nowotworowych, układu krążenia czy chorób psychicznych. Ich leczenie będzie nas kosztowało dużo więcej niż cała pandemia koronawirusa. Mówię tylko o kosztach zdrowotnych, a nie gospodarczych, a opieram się na wyliczeniach przeprowadzonych dla Stanów Zjednoczonych przez firmę doradztwa strategicznego i operacyjnego McKinsey

G
Gość
4 maja, 08:50, Gość:

Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, profesor Robert Flisiak:

"Od lutego nosiliśmy maseczki na zewnątrz bez powodu? "Prawdą jest co pan mówi"

„W sytuacjach, w których w przestrzeni, w otoczeniu nie ma większej ilości osób cały czas uważałem, że maseczki nie są potrzebne. Ten obowiązek został nałożony – i to wielokrotnie mówiono – nie ze względów na zagrożenie, które niesie ze sobą przenoszenie zakażenia w otwartej przestrzeni, tylko przede wszystkim na konieczność egzekwowania powszechnego obowiązku noszenia maseczek” – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prof. Robert Flisiak.

Marcin Zaborski w trakcie programu przytoczył dokument z lutego 2021, w którym Rada Medyczna przy premierze zaleca stosowanie maseczek wyłącznie pomieszczeniach. Prof. Flisiak dopytywany o to, czy od dwóch miesięcy nosimy maseczki na zewnątrz bez powodu, odpowiedział: Proszę pamiętać, że w ciągu tych dwóch miesięcy mieliśmy gwałtowny wzrost zachorowań, ale prawdą jest to co pan mówi. Akurat ja byłem zwolennikiem takiego właśnie zapisu, natomiast były osoby, które miały zdanie przeciwne. Pan minister i pan premier posłuchali tych innych opinii. Trudno powiedzieć czy w świetle gwałtownego wzrostu poluzowanie obowiązku noszenia maseczek miałoby jakiś wpływ, na pewno by zrzucono odpowiedzialność na tych, którzy chcieli tego - stwierdził Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych i dodał: "Od początku pandemii takie stanowisko (ws. noszenia maseczek - przyp. RMF FM) podtrzymywałem i nie kryłem się z nim".

Gdyby to ode mnie zależało, już dziś pozwoliłbym zdjąć maseczki (w przestrzeniach otwartych - przyp. RMF FM), ale byłbym bardziej restrykcyjny i rygorystyczny wobec tych, którzy nie zakładają maseczek w pomieszczeniach zamkniętych i tam, gdzie nie da się utrzymać dystansu - podkreślił..."

https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/popoludniowa-rozmowa/news-od-lutego-nosilismy-maseczki-na-zewnatrz-bez-powodu-prawda-j,nId,5198434

4 maja, 10:10, Gość:

"W czasie, gdy w Polsce padają kolejne dzienne rekordy zakażeń na koronawirusa, na Tajwanie, gdzie żyje ponad 23 miliony osób, od początku pandemii wykryto tylko 617 przypadków COVID-19, a zmarło 7 osób.

Tajwan testował tylko wybrane osoby, uważając, iż masowe testowanie jest złym wykorzystaniem cennych zasobów. W zamian postawiono na drobiazgowe śledzenie dróg zakażeń, kontaktów osób zakażonych, itp. W rozmowie z Onet, Mateusz Kotowski mieszkający w Hanoi od 11 lat wspominał o „karności” i posłuszeństwie mieszkańców. To co mówi władza jest słuszne i należy się temu w pełni podporządkować… Zapewnienia o karności i posłuszeństwie mieszkańców Azji, czyli dziedzictwo sławnego konfucjanizmu, często wymieniane są na zachodzie jako powód sukcesów w walce z pandemią. Tajwańczycy, z którymi rozmawiałem, gdy słyszą tego typu argumenty, albo zbywają je śmiechem, albo nawet się lekko irytują, uważając, że szukanie wytłumaczenia w konfucjanizmie odwraca uwagę od tego, że byli naprawdę solidnie przygotowani do pandemii, słuchali naukowców, a sam wiceprezydent kraju jest ekspertem epidemiologii.Tajwańczycy potrafią natomiast świetnie wspólnie działać, jeśli w powszechnej opinii jest to potrzebne lub korzystne - nie wynika to z karności i podporządkowaniu się władzy, ale bardziej z poczucia słuszności lub troski o inne osoby."

Powtórzę "ale bardziej z poczucia słuszności lub troski o inne osoby." . O takich powszechnych postawach w kraju z bezmyślnymi ch@@jami i wolactwem można tylko pomarzyć .

O bezzasadności "dywanowego" testowania mówili i polscy lekarze, np. pan profesor Kuna, dr Martyka, dr Basiukiewicz.

G
Gość
5 maja, 6:16, Gość:

MZ: ZMARŁO 1670 ZASZCZEPIONYCH OSÓB Z POZYTYWNYM WYNIKIEM TESTU – 994 W CIĄGU 14 DNI

Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na wniosek udzieliło informacji, że pozytywny wynik testu na obecność wirusa wykazano u 37 833 zaszczepionych osób, a 1670 z nich zmarło.

https://www.eswinoujscie.pl/2021/04/15/ministerstwo-zdrowia-zmarlo-1670-zaszczepionych-osob-z-pozytywnym-wynikiem-testu/?fbclid=IwAR3gOC3Js-tm1Gh6h47fURHgH9kil4tTDB_6jgaEZP7dVcAYv7UmcqUJr5Q

I zaraz nazwą cię płaskoziemcą i foliarzem...

G
Gość

MZ: ZMARŁO 1670 ZASZCZEPIONYCH OSÓB Z POZYTYWNYM WYNIKIEM TESTU – 994 W CIĄGU 14 DNI

Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na wniosek udzieliło informacji, że pozytywny wynik testu na obecność wirusa wykazano u 37 833 zaszczepionych osób, a 1670 z nich zmarło.

https://www.eswinoujscie.pl/2021/04/15/ministerstwo-zdrowia-zmarlo-1670-zaszczepionych-osob-z-pozytywnym-wynikiem-testu/?fbclid=IwAR3gOC3Js-tm1Gh6h47fURHgH9kil4tTDB_6jgaEZP7dVcAYv7UmcqUJr5Q

G
Gość

"Miałem sen, piękny sen.

Sen, w którym Polacy jak Amerykanie w stanie Idaho palili maski na ulicach, jak soros i inni zakamuflowani decydenci byli wyprowadzani w kajdanach"

G
Gość

"Brak leczenia zabija! Dramatyczny spadek liczby hospitalizacji w Polsce

Od marca 2020 roku do kwietnia 2021 roku zmarło w Polsce o 120 tys. osób więcej w stosunku do średniej z pięciu ubiegłych lat. To największa liczba zgonów od II wojny światowej, a Polska jest liderem UE w tym tragicznym rankingu. Rząd usiłuje obarczyć społeczeństwo odpowiedzialnością za tę sytuację: winni mają być turyści bawiący się na Krupówkach i pacjenci, którzy za późno zgłaszają się do lekarza. Minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził nawet, iż tak wysoka śmiertelność w Polsce wynika z tego, że Polacy konsumują alkohol i palą papierosy. Oczywiście nie zamierza podawać się do dymisji i nie poczuwa się do odpowiedzialności za to, co się stało.

Spójrzmy na dane dotyczące liczby hospitalizacji od początku marca 2020 do końca listopada 2020 w porównaniu do 2019 roku. Liczba ta spadła o ponad 1,8 miliona! Ile osób zakażonych koronawirusem hospitalizowano w 2020 roku? 102 438! Po to, żeby przyjąć do szpitali 102 tysiące osób pozbawiono dostępu do szpitali 1,8 mln osób!

Nie zapominajmy, że oprócz odcięcia od leczenia szpitalnego, Polacy zostali również pozbawieni możliwości leczenia w przychodniach, w których kontakt z lekarzem zastąpiła teleporada. Taki system walki z pandemią stworzył minister Niedzielski, a zaakceptował go premier Morawiecki. Nic dziwnego, że Polacy umierają na potęgę. Brak leczenia zabija. Wróciliśmy do fatalistycznej zasady sprzed czasów nowoczesnej medycyny: „Kto ma przeżyć ten przeżyje, a kto ma umrzeć ten umrze”."

https://wprawo.pl/brak-leczenia-zabija-dramatyczny-spadek-liczby-hospitalizacji-w-polsce/

G
Gość

Czy domy rozpusty także luzują majty ?

P
Piotr

Ograniczenia tylko dla lemingów!

G
Gość
4 maja, 08:50, Gość:

Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, profesor Robert Flisiak:

"Od lutego nosiliśmy maseczki na zewnątrz bez powodu? "Prawdą jest co pan mówi"

„W sytuacjach, w których w przestrzeni, w otoczeniu nie ma większej ilości osób cały czas uważałem, że maseczki nie są potrzebne. Ten obowiązek został nałożony – i to wielokrotnie mówiono – nie ze względów na zagrożenie, które niesie ze sobą przenoszenie zakażenia w otwartej przestrzeni, tylko przede wszystkim na konieczność egzekwowania powszechnego obowiązku noszenia maseczek” – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prof. Robert Flisiak.

Marcin Zaborski w trakcie programu przytoczył dokument z lutego 2021, w którym Rada Medyczna przy premierze zaleca stosowanie maseczek wyłącznie pomieszczeniach. Prof. Flisiak dopytywany o to, czy od dwóch miesięcy nosimy maseczki na zewnątrz bez powodu, odpowiedział: Proszę pamiętać, że w ciągu tych dwóch miesięcy mieliśmy gwałtowny wzrost zachorowań, ale prawdą jest to co pan mówi. Akurat ja byłem zwolennikiem takiego właśnie zapisu, natomiast były osoby, które miały zdanie przeciwne. Pan minister i pan premier posłuchali tych innych opinii. Trudno powiedzieć czy w świetle gwałtownego wzrostu poluzowanie obowiązku noszenia maseczek miałoby jakiś wpływ, na pewno by zrzucono odpowiedzialność na tych, którzy chcieli tego - stwierdził Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych i dodał: "Od początku pandemii takie stanowisko (ws. noszenia maseczek - przyp. RMF FM) podtrzymywałem i nie kryłem się z nim".

Gdyby to ode mnie zależało, już dziś pozwoliłbym zdjąć maseczki (w przestrzeniach otwartych - przyp. RMF FM), ale byłbym bardziej restrykcyjny i rygorystyczny wobec tych, którzy nie zakładają maseczek w pomieszczeniach zamkniętych i tam, gdzie nie da się utrzymać dystansu - podkreślił..."

https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/popoludniowa-rozmowa/news-od-lutego-nosilismy-maseczki-na-zewnatrz-bez-powodu-prawda-j,nId,5198434

"W czasie, gdy w Polsce padają kolejne dzienne rekordy zakażeń na koronawirusa, na Tajwanie, gdzie żyje ponad 23 miliony osób, od początku pandemii wykryto tylko 617 przypadków COVID-19, a zmarło 7 osób.

Tajwan testował tylko wybrane osoby, uważając, iż masowe testowanie jest złym wykorzystaniem cennych zasobów. W zamian postawiono na drobiazgowe śledzenie dróg zakażeń, kontaktów osób zakażonych, itp. W rozmowie z Onet, Mateusz Kotowski mieszkający w Hanoi od 11 lat wspominał o „karności” i posłuszeństwie mieszkańców. To co mówi władza jest słuszne i należy się temu w pełni podporządkować… Zapewnienia o karności i posłuszeństwie mieszkańców Azji, czyli dziedzictwo sławnego konfucjanizmu, często wymieniane są na zachodzie jako powód sukcesów w walce z pandemią. Tajwańczycy, z którymi rozmawiałem, gdy słyszą tego typu argumenty, albo zbywają je śmiechem, albo nawet się lekko irytują, uważając, że szukanie wytłumaczenia w konfucjanizmie odwraca uwagę od tego, że byli naprawdę solidnie przygotowani do pandemii, słuchali naukowców, a sam wiceprezydent kraju jest ekspertem epidemiologii.Tajwańczycy potrafią natomiast świetnie wspólnie działać, jeśli w powszechnej opinii jest to potrzebne lub korzystne - nie wynika to z karności i podporządkowaniu się władzy, ale bardziej z poczucia słuszności lub troski o inne osoby."

Powtórzę "ale bardziej z poczucia słuszności lub troski o inne osoby." . O takich powszechnych postawach w kraju z bezmyślnymi ch@@jami i wolactwem można tylko pomarzyć .

G
Gość
3 maja, 21:03, Niepannainierozwódka:

Modlę się za wszystkich, którzy ucierpieli podczas pandemii.

że co robisz ? HA HA HA średniowiecze

G
Gość

ZLUZUJCIE MAJTY

G
Gość

Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, profesor Robert Flisiak:

"Od lutego nosiliśmy maseczki na zewnątrz bez powodu? "Prawdą jest co pan mówi"

„W sytuacjach, w których w przestrzeni, w otoczeniu nie ma większej ilości osób cały czas uważałem, że maseczki nie są potrzebne. Ten obowiązek został nałożony – i to wielokrotnie mówiono – nie ze względów na zagrożenie, które niesie ze sobą przenoszenie zakażenia w otwartej przestrzeni, tylko przede wszystkim na konieczność egzekwowania powszechnego obowiązku noszenia maseczek” – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prof. Robert Flisiak.

Marcin Zaborski w trakcie programu przytoczył dokument z lutego 2021, w którym Rada Medyczna przy premierze zaleca stosowanie maseczek wyłącznie pomieszczeniach. Prof. Flisiak dopytywany o to, czy od dwóch miesięcy nosimy maseczki na zewnątrz bez powodu, odpowiedział: Proszę pamiętać, że w ciągu tych dwóch miesięcy mieliśmy gwałtowny wzrost zachorowań, ale prawdą jest to co pan mówi. Akurat ja byłem zwolennikiem takiego właśnie zapisu, natomiast były osoby, które miały zdanie przeciwne. Pan minister i pan premier posłuchali tych innych opinii. Trudno powiedzieć czy w świetle gwałtownego wzrostu poluzowanie obowiązku noszenia maseczek miałoby jakiś wpływ, na pewno by zrzucono odpowiedzialność na tych, którzy chcieli tego - stwierdził Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych i dodał: "Od początku pandemii takie stanowisko (ws. noszenia maseczek - przyp. RMF FM) podtrzymywałem i nie kryłem się z nim".

Gdyby to ode mnie zależało, już dziś pozwoliłbym zdjąć maseczki (w przestrzeniach otwartych - przyp. RMF FM), ale byłbym bardziej restrykcyjny i rygorystyczny wobec tych, którzy nie zakładają maseczek w pomieszczeniach zamkniętych i tam, gdzie nie da się utrzymać dystansu - podkreślił..."

https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/popoludniowa-rozmowa/news-od-lutego-nosilismy-maseczki-na-zewnatrz-bez-powodu-prawda-j,nId,5198434

G
Gość
"Basiukiewicz: Mamy do czynienia z okrucieństwem. Rządzący nie potrafią przyznać się do błędu

– Mamy do czynienia z okrucieństwem i nieumiejętnością przyznania się do błędu ze strony rządzących. Chodzi mi o zamykanie szkół i trzymanie dzieci w jakiejś dyssocjalnej bańce. Do tego dochodzi zamykanie placów zabaw i boisk. To jest kompletnie bez sensu – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl lek. med. Paweł Basiukiewicz, internista i kardiolog.

...Jakie Pańskim zdaniem będą konsekwencje przedłużenia obostrzeń, na które zdecydował się polski rząd?

W ubiegłym roku, kiedy mieliśmy ścisły lockdown, straty ekonomiczne wyliczono na co najmniej miliard złotych dziennie. Oprócz kwestii gospodarczych mamy sprawy społeczne. Po trzecie, czego szczególnie nie rozumiem, mamy do czynienia z okrucieństwem i nieumiejętnością przyznania się do błędu ze strony rządzących. Chodzi mi o zamykanie szkół i trzymanie dzieci w jakiejś dyssocjalnej bańce. Do tego dochodzi zamykanie placów zabaw i boisk. To jest kompletnie bez sensu. Wiemy, że na zewnątrz ten wirus prawie się nie transmituje, na co wskazują badania np. z Irlandii Północnej. Eksperci wykazali wówczas, że poziom transmisji wirusa w otwartej przestrzeni wynosi ok. 1 promila. Jest to śladowa liczba w porównaniu do wszystkich infekcji. Zamykanie tzw. outdoorowych aktywności to jakaś pomyłka. Chciałbym dowiedzieć się, kto doradza przy takich decyzjach, na jakiej podstawie one zapadają, jak przebiega dyskusja. Szkoda, którą czynimy naszym dzieciom, jest niewyobrażalna i długo będziemy spłacać ten dług."

https://dorzeczy.pl/kraj/179527/uczniowie-zamknieci-w-domach-basiukiewicz-dyssocjalna-banka.html
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski