- W połowie lutego otworzymy część miejsc, które do tej pory były niedostępne- mówił podczas piątkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki i zapowiedział otwarcie hoteli, jednak do 50 procent obłożenia miejsc noclegowych.
"Kierunek zmian nie jest tak oczywisty"
Rzecznik rządu Pytany zapytany o otwarcie hoteli po 14 lutego, przyznał, że "trwa dyskusja" i, że "nie ma jednomyślności w tym zakresie". - Dzisiaj jest mi trudno deklarować wprost, co będzie zakomunikowane. Tu nie chodzi tylko o zakażanie się w hotelach, tylko po drodze, gdy jesteśmy w komunikacji, spotykamy się, pomiędzy różnymi województwami osoby się przemieszczają, to był problem, który widzieliśmy w Portugalii, Francji, Wielkiej Brytanii. To są trudne decyzje i nie zostały jeszcze podjęte- tłumaczy w rozmowie z "Rp".
Jednocześnie dodał, że w obecnej sytuacji "kierunek zmian nie jest tak oczywisty, jakby to wyglądało jeszcze kilka dni temu".- Natomiast żadnego zaostrzenia zasad w tej chwili nie przewidujemy- dodał.
Warto dodać, że hotelarze wciąż najdotkliwiej odczuwają wpływ pandemii COVID-19 i są jedną z branż, której pandemia przyniosła największe straty. Katarzyna Tencza, Walter Herz zauważa, że w najgorszej sytuacji są właściciele obiektów, którzy nie mieli zgromadzonego rezerwowego „tłuszczyku finansowego”.
- Teraz zmuszeni są do sprzedaży hoteli i wycofania się z rynku, na który prawdopodobnie już nie wrócą. W tej chwili w Polsce na sprzedaż wystawionych jest już kilkaset obiektów hotelowych. Są to głównie nieduże hotele i pensjonaty zlokalizowane w mniejszych miejscowościach- wylicza.
Co ważne, w wyniku dużego spadku zaufania do sektora ze strony instytucji finansowych obiekty w słabej kondycji nie mogą liczyć na wsparcie kredytowe. Ekspertka prognozuje, że część mniejszych hoteli położonych w niedużych ośrodkach oraz niezbyt dobrze zlokalizowanych upadnie. Jej zdaniem w tym roku będziemy świadkami przejęć na rynku hotelowym i konsolidacji branży na dużą skalę.
Szef Kancelarii Premiera i pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk zapewniał w czwartek na antenie Polskiego Radia, że „na pewno w tym tygodniu premier Morawiecki przedstawi dalsze działania” w sprawie obostrzeń.
- Natomiast jest nieodpowiedzialne spekulowanie na temat tego jakie przepisy zostaną zmienione, jakie utrzymane – mówił. – Jeszcze proszę o kilkadziesiąt godzin cierpliwości i wtedy precyzyjny komunikat przedstawi premier Mateusz Morawiecki w tej sprawie – dodał.
