Radny Jarosław Wenderlich uważa, że Rada Miasta nie rozpatruje wszystkich skarg na prezydenta. O sprawdzenie, czy nie dochodzi do łamania prawa, radny poprosi prokuratorów.
Radny PiS zauważył, że w ostatnim czasie znowu nie ma skarg na prezydenta Bydgoszczy.
- Jest cisza, pojawiają się skargi, ale na dyrektorów podległych miastu instytucji lub szefów wydziałów urzędu - wyjaśnia radny Jarosław Wenderlich. - Oczywiście, nie wszystkie są zasadne. Jednak Rada Miasta ma obowiązek zająć się wszystkimi.
<!** reklama>Radny wyjaśnia, że kilka dni temu zgłosił się do niego pełnomocnik pani Krystyny Slinko, której skargę rozpatrywała Rada Miasta i, co ważniejsze, uznała ją za zasadną. Okazało się, że bydgoszczanka złożyła do wojewody kolejną skargę na prezydenta, która została przekazana do przewodniczącej rady.
- Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego i Statutem Miasta Bydgoszczy powinna rozpatrzyć ją komisja rewizyjna i Rada Miasta - twierdzi radny PiS. - Tymczasem przewodnicząca przesłała ją do prezydenta, a potem sama udzieliła odpowiedzi. Być może tak samo traktowane są inne skargi. To jest dla mnie szokujące.
Po to, by rozwiać owe wątpliwości, radny zwróci się do prokuratury... - Z wnioskiem o wszczęcie postępowania w celu usunięcia stanu niezgodnego z prawem w zakresie rozpatrywania skarg na prezydenta miasta Bydgoszczy przez Radę Miasta Bydgoszczy oraz o sprawdzenie, czy urzędnicy i funkcjonariusze publiczni nie przekroczyli swoich uprawnień - tłumaczy radny.
Dorota Jakuta, przewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy, uważa, że skargi rozpatrywane są przez samorząd w prawidłowy sposób. W piątek przewodnicząca była poza ratuszem, dlatego obiecała, że zajmie się tymi dokumentami dziś.
Warto dodać, że ostatnią skargę, którą zajęli się radni podczas ostatniej sesji, rzeczywiście nie dotyczyła prezydenta miasta. Złożył ją Jan Żołnowski, który skrytykował pracę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jan Żołnowski twierdzi, że MOPS niewłaściwie zajmuje się swoimi podopiecznymi i... że jego pracownicy otrzymali zbyt duże podwyżki płac.
- Rada Miasta przekazała nam tę skargę - tłumaczy radny Piotr Król, przewodniczący komisji rewizyjnej. - Zajmiemy się nią zaraz po otrzymaniu odpowiedzi prezydenta.