- Zdecydowałem się na grę w Polsce i na pewno będzie to dla mnie duże wyzwanie. W PlusLidze grali już inni Brazylijczycy, więc postanowiłem iść w ich ślady. Nie mogę doczekać się przylotu do Polski i rozpoczęcia treningów. Słyszałem dużo dobrych słów o zespole, a mój menadżer przekazał mi wiele informacji o funkcjonowaniu zespołu, historii klubu - mówi nowy przyjmujący.
- Nie jest to znane nazwisko. Przeglądałem miliony ofert i wszystkie analizowałem. Batagim na pewno nie był nam wcześniej znany - powiedział z kolei trener Łuczniczki Jakub Bednaruk. - Obejrzeliśmy ze statystykiem Piotrem Świniarskim wiele jego meczów, zarówno tych z Brazylii, bo grał w naprawdę dobrym klubie, jak i z Grecji. Co jest dla mnie zawsze ważne w momencie pozyskiwania zawodnika z Ameryki Południowej czy centralnej, widział śnieg, zna europejskie warunki. Po głębokiej analizie i ofercie atrakcyjnej dla klubu, zdecydowaliśmy się na jego wybór. Jest to na pewno niewiadoma, ale przy takim poziomie grania warto zaryzykować. Charakterystyką wydaje się podobny do Bruno Zanuto, którego znam z Gdańska. Batagim dysponuje dużą dynamiką, jest potężnie zbudowany. Przede wszystkim przy wyborze Batagima zaufałem sobie i przeczuciu - dodaje Bednaruk.