MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Liga... Przekrętami Rozłamana?

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Rozłamową sytuację w Lidze Polskich Rodzin zaognił wczoraj rano... „Nasz Dziennik”, związany od lat z tym nurtem politycznym.

Rozłamową sytuację w Lidze Polskich Rodzin zaognił wczoraj rano... „Nasz Dziennik”, związany od lat z tym nurtem politycznym.

W świetle pozyskanych przez gazetę dokumentów i opowiadań świadków - byłych i obecnych działaczy LPR - wynika, że władzom Ligi nie chodzi już od dawna o budowanie obozu zdolnego wygrać wybory. Chcieli dostać się do parlamentu, by czerpać garściami z budżetowych subwencji, a następnie po cichu wyprowadzać je na zewnątrz, z czego korzystają najbardziej zaufani.

Według dziennika, co roku grupa kilkudziesięciu osób otrzymuje umowy o dzieło, które nigdy nie zostały wykonane, ani nawet zamówione.

- To jest pomówienie. Liga Polskich Rodzin nie ma nic do ukrycia - powiedział wiceprzewodniczący Marek Kotlinowski i podkreślił, że fundusze LPR podlegają audytowi. Zapowiedział, że Liga rozważy podjęcie kroków prawnych w stosunku do „Naszego Dziennika”.

Wicemarszałek odniósł się również do artykułu w „Życiu Warszawy”, które napisało, że kaliscy śledczy badają udział Romana Giertycha, Marka Kotlinowskiego, Witolda Hatki i Wojciecha Wierzejskiego w zakładaniu spółek, do których wyprowadzono miliony złotych z Wielkopolskiego Banku Rolniczego.

- Do tych rewelacji podchodzę z dużą rezerwą - powiedział nam bydgoski radny LPR, Michał Krzemkowski, który popiera władze partii. - Wejście do koalicji byłoby aktem koniunkturalizmu. To właśnie trwanie w opozycji jest godne podziwu.

„Rozłamowców” popiera radny Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Maciej Eckhardt z LPR, ale i on jest ostrożny w komentarzach: - Gdyby to była prawda, przeżylibyśmy prawdziwy szok. Jednak do publikacji „Naszego Dziennika” mam duży dystans. Wierzyć się nie chce, że tak mogłoby być. Ta sprawa wymaga wyjaśnienia.

Jeszcze dalej idzie radny sejmiku z ramienia Ligi, Andrzej Dorszewski. - Autorzy publikacji powinni odpowiedzieć nie tylko przed swoim pracodawcą, ale i własnym sumieniem. Przykre, że „Nasz Dziennik” dołączył do grona nieuczciwych. Ta cała sytuacja przeminie, a Liga wyjdzie z niej wzmocniona, najwyżej straci parę osób - karierowiczów, którzy naszą partię są gotowi zdradzić.

Niestety, komentarza posłów Ligi Polskich Rodzin z Kujawsko-Pomorskiego zaprezentować Czytelnikom nie możemy. „Lojalny” Witold Hatka z Bydgoszczy zniecierpliwionym głosem poinformował nas, że artykułu w „Naszym Dzienniku” nie czytał, bo ma inne sprawy na głowie, więc nie będzie niczego komentował. Z kolei „zbuntowana” Anna Sobecka z Torunia nie znalazła czasu na rozmowę z nami.

Rozmowy o koalicji

Wczoraj PiS kontynuowało rozmowy o koalicji z Samoobroną i PSL. Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski spotkał się kilkakrotnie w Sejmie z szefem Samoobrony Andrzejem Lepperem. Po tych spotkaniach Gosiewski poinformował, że Samoobrona obejmie w rządzie resorty rolnictwa oraz pracy i polityki społecznej. Zaznaczył, że trwają rozmowy o trzecim resorcie dla Samoobrony. Lepper powiedział, że Samoobrona - jako trzeci resort - najbardziej chciałaby ochronę środowiska. Przyznał jednak, że PiS nie chce zgodzić się na oddanie Samoobronie jednocześnie resortu rolnictwa i ochrony środowiska.

Po południu doszło do spotkania prezesa PSL Waldemara Pawlaka z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Pawlak powiedział, że „była to rozmowa trudna, ale obiecująca”.

Warunki LPR

Rada Polityczna LPR upoważniła Marka Kotlinowskiego i Bogusława Kowalskiego do prowadzenia rozmów z PiS o utworzeniu koalicji rządowej. Nadzór nad rozmowami ma sprawować szef partii Roman Giertych.

Lider LPR Roman Giertych ocenił w środę, że warunki, na jakich Liga gotowa jest wejść do koalicji rządowej nie są zaporowe. Dodał, że LPR jest gotowa o nich rozmawiać.

Pytany, dlaczego osobiście nie będzie negocjował z PiS, Giertych odparł, że m.in. dlatego, iż nie robi tego prezes PiS Jarosław Kaczyński. Pytany, czy wierzy w powstanie koalicji rządowej z udziałem LPR, powiedział:

- Ja wierzę w Boga, a w PiS nie wierzę. Jeśli chodzi o rozmowy koalicyjne - my sprawdzimy intencje PiS - dodał Giertych.

Z kolei wiceprzewodniczący PO Jan Rokita zaapelował do przywódców PiS oraz prezydenta Lecha Kaczyńskiego, by nie dopuszczali Leppera do rządu.

- Z tego typu postacią - z przestępcą i hochsztaplerem zarazem - mówić o tym, że zbudujemy IV RP i podniesiemy standard moralny życia publicznego, to jest jakaś straszliwa kpina i jakiś ponury żart - ocenił Rokita.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski