- Największymi krytykami meczu z Belgią jesteśmy my sami. Bo to my wyszliśmy na boisku i zagraliśmy złe spotkanie. Trzeba zakończyć dyskusję o Belgii i skupić się na Holandii. Drugi raz tego samego meczu nie zagramy, nie naprawimy tego, co było złe. Mam nadzieję, że jutro będziemy grać na naszym najwyższym poziomie - dodał Bednarek.
- Ciężko mi odpowiedzieć na pytanie, co powinienem robić lepiej. Może trener odpowie. Chcę się rozwijać, grać lepiej. Na pewno zawsze można poprawić grę w obronie, pojedynki jeden na jeden. Chciałbym być najlepszym zawodnikiem na świecie, ale wiem, że mam dużo do poprawy. Muszę się jeszcze wiele nauczyć. Mam otwartą głowę. Mimo wielu rozegranych meczów nadal popełniam błędy, nadal też mogę się uczyć i to robię. Najważniejsze jest, by być głodnym. Konkurencja na świecie jest tak duża, że tkwienie w miejscu to droga w dół - zaznaczył.
- Każdy inaczej trawi porażkę. To sprawa indywidualna. Mam nadzieję, że tak jak w Southampton wygram mecz po wysokiej porażce. Najważniejsze by być ze sobą szczerym, a nie oszukiwać rzeczywistość. My w drużynie wiemy, że mecz z Belgią był zły - wyznał ponownie Bednarek.
- Holandia ma podobny styl gry do Belgii. Stara się grać między liniami, szybko rozgrywać, wywierać nieustanną presję na przeciwników. Mam nadzieję, że będziemy bardziej konsekwentni niż z Belgią. Musimy być przez 90 minut skoncentrowani na zadaniu. Nie możemy dać się uśpić. W każdym momencie, gdy poczujemy się komfortowo, musi być to dla nas alarm, że coś jest nie tak. Holandia ma dużo jakości. Większość piłkarzy gra w Premier League. Przed nami trudne zadanie, ale musimy się skupić, by zagrać na najwyższym poziomie - podkreślił obrońca. - Z takimi drużynami jak Belgia czy Holandia trzeba umieć się utrzymać przy piłce, odpocząć przy niej. To będzie jutro kluczowe, choć mamy świadomość, że Holendrzy słyną z tego. Proszę nie być zaskoczonym, kiedy przyjdzie nam bronić głęboko. Takie chwile też będą.
REPREZENTACJA w GOL24
PKO Ekstraklasa. Transfery. Kto odejdzie latem z Legii Warsz...
