Aż do 16. kolejki rozgrywek Betclic 3. Ligi fani Elany i Zawiszy musieli czekać na derby. Jak przeważnie bywa w takich spotkaniach nie ma faworyta. W obu obozach panują bojowe nastroje, ale trenerom nie brakuje kłopotów.
Rywal jest rozpracowany
- Mamy drobne problemy kadrowe, ale do soboty wszyscy zawodnicy powinni być gotowi do gry. Na przygotowania do meczu mamy wreszcie cały tydzień i możemy spokojnie trenować. W ostatnich dwóch tygodniach graliśmy co trzy dni, więc tylko w czwartek mieliśmy trening i to tylko regeneracyjny - mówi Adrian Stawski, trener Zawiszy.
- Analizowaliśmy ostatnie mecze Elany, więc rywala mamy rozpracowanego. Ekipie z Torunia ostatnio nie idzie i przegrała z Polonią. Szczerze mówiąc wolałbym, żeby wygrała w Środzie Wielkopolskiej bowiem do spotkania z nami podejdzie jeszcze bardziej zmobilizowana. Do Torunia jedziemy po wygraną. Postaramy się wykorzystać każdy deficyt w grze Elany. Po rundzie jesiennej chcemy być w czołówce. Wiosną zagramy aż 12 meczów u siebie, co powinno być naszym wielkim atutem, a ponadto odejdą nam męczące podróże - dodaje bydgoski szkoleniowiec.
Świetna okazja na przełamanie
Rafał Więckowski, trener Elany też zapowiada walkę o zwycięstwo i zapewnia, że zespół wyciąga wnioski z ostatnich spotkań.
- Wyniki na pewno są dalekie od oczekiwanych. Tak jak w minionym sezonie wszystko nam się układało i dopisywało szczęście, tak teraz tego brakuje i tracimy punkty. Pracujemy nad tym i wyciągamy wnioski. Wiadomo ponadto, że jak nie ma rezultatów, to zespół siada mentalnie. Po meczu z Polonią piłkarze mieli trzy dni wolnego, czas spędzili z rodzinami i w poniedziałek wrócili do zajęć z „czystymi” głowami, co widać na treningach. Cały czas jednak rozmawiamy z zawodnikami, by zapomnieli o ostatnich meczach. Spotkanie z Zawiszą będzie świetną okazją do przełamania złej passy - mówi szkoleniowiec.
Przyjedzie 500 kibiców z Bydgoszczy
Na trybunach mają zasiąść ponownie fani Zawiszy, którzy dostali 500 biletów. Marcowy mecz ligowy spędzili przed stadionem Elany. Do Torunia przyjechało więcej kibiców niż zezwolił gospodarz i ci, którzy mieli wejściówki solidarnie pozostali z innymi przed obiektem. Z kolei w czerwcu bydgoszczanie zrezygnowali z wyjazdu na finał regionalnego Pucharu Polski bowiem nie dostali tyle biletów, ile chcieli. Dla sympatyków obu zespołów spotkanie jest najważniejsze w całej rundzie. Trenerzy traktują jednak mecz, jak każdy inny.
- Spotkanie ma wielkie znaczenie dla fanów, ale my przygotowujemy się do niego, jak do każdego innego. Jasne, że jest nawet lekki stres, ale mecze przy pełnych trybunach nam służą. Potwierdzają to ostatnie wyniki osiągane z bydgoskim zespołem, a nawet z Widzewem zagraliśmy bardzo dobre zawody. Być trenerem Elany w takich piłkarskich świętach to wielka nagroda - mówi Rafał Więckowski.
- Wiem, że jest to szczególny mecz dla kibiców. My jednak przygotowujemy się, podobnie jak do każdego innego, pod konkretnego rywala. Piłkarzy, że względu na to, że są to derby nie trzeba specjalnie mobilizować - dodaje Adrian Stawski.
Bilety na mecz można kupować w Fan Shopie Elany przy ul. 63 Pułku Piechoty 47/61 w godz. 16.30-19.30. Ceny: normalny - 35 zł (od piątku 40 zł), ulgowy (dla młodzieży do 15 lat oraz dla emerytów i rencistów) - 25 zł (30 zł).
