https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Liczne kontrole, prokuratura, w końcu wypowiedzenie umowy przez ADM. Kto chce zgasić „Światłownię”?

Jarosław Jakubowski
„Światłownia” zdążyła wyrobić sobie renomę jednego z niewielu w Bydgoszczy miejsc, gdzie kwitnie kultura niezależna
„Światłownia” zdążyła wyrobić sobie renomę jednego z niewielu w Bydgoszczy miejsc, gdzie kwitnie kultura niezależna materiały promocyjne organizatora
Prowadzonemu przez niepełnosprawnych lokalowi przy ul. św. Trójcy 15 w Bydgoszczy grozi likwidacja. Ludzie ze „Światłowni” zapowiadają walkę.

Otwarta Przestrzeń „Światłownia” przy ul. św. Trójcy 15 powstała trzy lata temu. Prowadzi ją Spółdzielnia Socjalna Widzących Duszą „Światełko”. Co tydzień w lokalu odbywają się koncerty artystów z całej Polski. „Światłownia” zdążyła wyrobić sobie renomę jednego z niewielu w Bydgoszczy miejsc, gdzie kwitnie kultura niezależna.
[break]
„Światłownia” - poza organizacją koncertów na żywo - piecze też pizzę, która w rankingu prasowym zajęła pierwsze miejsce w regionie!
Spółdzielnia socjalna wynajęła lokal od Administracji Domów Miejskich. Najpierw była umowa najmu, potem użyczenia. Niepełnosprawni doprowadzili miejsce do stanu używalności. Wyremontowali kompletnie zdewastowane pomieszczenia, w których nie było wody, prądu i gazu. Odświeżyli budynek na zewnątrz.

Deszcz różnych inspekcji

Niestety, od pewnego czasu nad „Światłownią” zbierają się ciemne chmury. Zaczęło się od kontroli. „Dwukrotnie był sanepid, była skarbówka, był PiP, PIH i wszelkie inne służby. Niemal przez pół roku prokuratura prowadziła potężne wielowątkowe śledztwo w sprawie naszej spółdzielni. Prokuratura uzyskała dostęp do wszystkich dokumentów firmy, miała wgląd na konto. W grudniu 2014 umorzyła postępowanie. W uzasadnieniu stwierdziła, że nie zauważyła przestępstwa w naszych działaniach. Cóż się dzieje dalej? Otóż na początku 2015 roku ktoś nakazuje wznowić śledztwo i poszukać bardziej dokładnie. Prokuratura żąda od nas kolejnej sterty dokumentów” - napisał Grzegorz Dudziński, szef „Światłowni”, na jednym z bydgoskich portali internetowych.
Tuż przed tegoroczną edycją festiwalu piosenek Jacka Kaczmarskiego „Źródło Wciąż Bije”, którego „Światłownia” była współorganizatorem, ADM wypowiedziała umowę użyczenia lokalu w trybie natychmiastowym. W uzasadnieniu decyzji wskazano użyczanie pomieszczeń na imprezy okolicznościowe bez zgody użyczającego oraz podawanie alkoholu w lokalu.
- To nie powody, tylko preteksty, żeby pozbyć się nas z tego miejsca. Nigdy nie użyczaliśmy lokalu, podczas każdej imprezy występowaliśmy jako gospodarz. A co do alkoholu? Na naszych półkach nie ma ani piwa, ani wina. Być może ktoś w trakcie koncertu pił alkohol, który ze sobą przyniósł - mówi Grzegorz Dudziński.

Radny ma pomysł

Nasz rozmówca zapowiada, że niepełnosprawni nie opuszczą „Światłowni”. - Zatrudniamy 13 osób, i to na umowę o pracę, nie na śmieciówkach. Większość z nich nie dostanie innej pracy. Komu zależy na zniszczeniu „Światłowni”? - pyta Dudziński i zaprasza na piątkowy koncert Macieja Różyckiego. Do ADM wysłano już odpowiedź, podpisaną przez adwokata. O sytuacji niepełnosprawnych zostali także powiadomieni prezydent Rafał Bruski oraz radni.
Zdaniem radnego Stefana Pastuszewskiego, miasto powinno użyczać lokale „placówkom kreatywnym” np. na okres 5 lat. O takim użyczeniu miałaby decydować specjalna komisja. Do tematu wrócimy.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bydgoszczanin
Są dowody (zdjęcia) z alkoholem na półkach, rozprowadzanym nielegalnie, bez koncesji, a na dodatek w pobliżu kościoła, łamiąc kolejne przepisy. Odpłatne wynajmowanie lokalu oraz wyłudzanie pieniędzy od pracowników bo "bilans się Panu nie zamyka" to kolejne kwestie z których będzie się Pan tłumaczył Panie Dudziński. Proszę nie mieszać promowania kultury (brawo) z przestrzeganiem prawa.
T
Tom
Śladu Biedronia można doszukać się na Myślęcinku . Były dyrektor tego Parku zlecił na własną rękę opracowanie projektu aquaparku za który zapłaciliśmy jako karę umowną kilka mln zł ( niech Ratusz poda dokładną sumę ) . Tenże pan awansował do Sejmiku województwa , nie ponosząc żadnych konsekwencji finansowych. W sąsiedztwie tej lokalizacji dogorywa zabytkowy browar z połowy XIX w. Miasto się nim nie interesuje tak samo jak innymi obiektami zabytkowymi popadającymi w ruinę.
r
[email protected]
Lokal był w kompletnej ruinie,wszystko zdewastowane albo zniszczone.To niepełnosprawni podjęli sie trudnej pracy przywrócenia tym pomieszczenia blasku
a
ar
To proste, Mck z matowską nie życzą sobie żadnej konkurencji kulturalnej w mieście. Doprowadzili do upadku Pianolę, Węgliszka, Sailing Club teraz Światłownia. Już nawet krąży dowcip w mieście : Nie pożyczajcie od Mck długopisu bo doliczy sobie waszą imprezę jako współudział w organizacji. Te kilka tysięcy imprez rocznie które podobno organizują musi się skądś wziąć.Może dla odmiany urzędy i służby przyjrzą się im.
S
Swojak
O ile pamiętam w tym lokalu poprzednio działał salon fryzjerski i pracownia krawiecka więc twierdzenie że nie było tam mediów uważam za absurd ktos przypisuje sobie zasługi
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski