Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liceum na Błoniu hucznie obchodziło 60-lecie istnienia

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ci z Kaliskiej na Leśnym, ci z 1 Maja (Gdańskiej) w Śródmieściu i wreszcie ci ze Stawowej na Błoniu - absolwenci IV LO w Bydgoszczy - spotkali się w sobotę na poważnych urodzinach swojej szkoły.

<!** Image 4 align=none alt="Image 220728" sub="Europosłowi Januszowi Zemke, absolwentowi IV LO (matura 1966) „dyrektorski” tort też smakował( Fot.: Dariusz Bloch)">

Ci z Kaliskiej na Leśnym, ci z 1 Maja (Gdańskiej) w Śródmieściu i wreszcie ci ze Stawowej na Błoniu - absolwenci IV LO w Bydgoszczy - spotkali się w sobotę na poważnych urodzinach swojej szkoły.

W sobotę przed południem w szkole na Błoniu widać było polityków z pierwszych stron gazet, znakomitych lekarzy, odnoszących sukcesy biznesmenów, szanowanych nauczycieli i prawników. Najstarszy zapisany na listę uczestników obchodów 60-lecia IV LO maturę zdawał w 1964 roku! I warto wspomnieć, że nie był to egzamin pisany w dzisiejszym budynku na Błoniu, ponieważ władze oświatowe Bydgoszczy „rzucały” szkołę tam, gdzie akurat na mapie miasta brakowało liceum ogólnokształcącego. I tak, najpierw była to Kaliska na osiedlu Leśnym, później, w latach 70., ówczesne Al. 1 Maja, by pod koniec lat 80. ubiegłego wieku osiąść na Błoniu.<!** reklama>

Komitet organizacyjny wraz z dzisiejszymi licealistami pięknie się przygotował na przyjęcie gości, którzy w sobotę - przy zdjęciach, kronikach (i dziennikach!) z dawnych lat ronili łzy wzruszenia. Wśród przybyłych dostrzegliśmy nie tylko byłych maturzystów, ale i nauczycieli, których po latach wspomina się już tylko z sympatią i szacunkiem. Specjalną atrakcją był piętrowy tort, ozdobiony zdjęciami... poprzednich dyrektorów szkoły. Zaszczytu... pokrojenia poprzedników dostąpiła Katarzyna Kijewska-Południak, dziś szefująca IV LO. - Dla mnie ten jubileusz to niezwykłe przeżycie, choć sama nie jestem absolwentką tej szkoły - opowiadała gospodyni imprezy. - Chylę czoła przed zaangażowaniem osób, które to święto przygotowały.

Najwięcej autentycznej radości jubileusz sprawił pewnie starszym rocznikom, które najwytrwalej też (niemal do świtu!) bawiły się na imprezie w hotelu „Słoneczny Młyn” (poprzedzała go oficjalna uroczystość w „Adrii”). - To chyba znak czasu, że młodsi rezygnują z takich balów, im do komunikacji czy organizowania spontanicznych spotkań wystarczają dziś portale społecznościowe - uważa dyr. Kijewska. - Ale zabawa była przednia. Mieliśmy nawet podwójny jubileusz, bo zorganizowaliśmy 60. urodziny absolwentom, którzy też w tym roku obchodzą sześćdziesiątkę.

Po uroczystej mszy świętej, spotkaniach w szkole i „Adrii”, a także sobotnim balu, i dziś szkoła na Błoniu będzie jeszcze żyła jubileuszem. - Kiedy przygotowywaliśmy uroczystość, uczniowie bardzo zainteresowali się starymi materiałami, zdjęciami, kronikami. Domagali się na przykład, by im opowiadać, dlaczego kiedyś nosiło się tak fatalne fartuchy - śmieje się dyrektorka „czwórki”. - Poświętujemy więc wspólnie i dziś z młodzieżą. Nie zabraknie ani anegdot, ani słodyczy.

Patronat medialny nad 60-leciem IV LO sprawował „Express Bydgoski”. Przyznajemy, że do tej szkoły mamy szczególny sentyment, gdyż doliczyliśmy się w gronie absolwentów co najmniej ośmiorga dziennikarzy naszej gazety (w tym dwóch byłych naczelnych)! I z Kaliskiej, i z 1 Maja, i ze Stawowej. Mamy mały dług do spłacenia...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!