Zobacz, jakie są zasady bezpieczeństwa na zakupach
Librus i Vulcan nie dają rady!
Jak podaje portal businessinsider.pl, dziennik elektroniczny Librus, w poniedziałek 26 października przestał działać.
"Librus wiesza się albo w ogóle się nie ładuje!" - alarmowali od rana internauci.
Librus to system, który ma pomóc uczniom i nauczycielom w zdalnym nauczaniu. Tą drogą dzieci otrzymują np. zadania do wykonania. Librus to również narzędzie komunikacji między szkołą a rodzicami.
Niestety, podobne problemy były w poniedziałek z Vulcanem. To drugi, popularny dziennik elektroniczny, z którego korzystają szkoły. - Nie można w ogóle się dostać do Vulcana - zgłaszali uczniowie.
Oba systemy od rana działały z przerwami. Na szczęście około południa sytuacja się unormowała.
W szkołach, w których wielu nauczycieli prowadzi zajęcia z sal lekcyjnych, są problemy ze zdalnym nauczaniem. Łącza internetowe nie wytrzymują obciążenia.
Zdalne nauczanie w szkołach
Tymczasem dziś (26 października) na zdalne nauczanie przeszły klasy IV-VIII szkół podstawowych. Edukacja zdalna ma być w nich prowadzona na razie przez najbliższe dwa tygodnie.
Stacjonarnie uczą się tylko dzieci z klas I-III i zerówek. Działają też przedszkola.
Problemy z działalnością systemów Librus i Vulcan miały też miejsce na wiosnę, gdy wprowadzono zdalne nauczanie. Wówczas w dniu rozpoczęcia zdalnych lekcji we wszystkich szkołach "wieszały się" oba dzienniki elektroniczne . Przyczyną było zbyt duże obciążenie serwerów.
