Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewica podsumowuje kampanię wyborczą w Bydgoszczy i całym okręgu

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Kandydaci Lewicy liczą na co najmniej dwa mandaty z okręgu bydgoskiego.
Kandydaci Lewicy liczą na co najmniej dwa mandaty z okręgu bydgoskiego. JW
Kandydaci Lewicy z Bydgoszczy w wyborach do Sejmu w czwartek (12 października) podsumowali kampanię wyborczą. Krzysztof Gawkowski zapowiedział walkę o głosy i wysoką frekwencje do samego końca, bo wyniki dziś nie są przesądzone.

– Chcemy powtórzyć w 2023 r. wynik wyborczy z 2019 r. To nasze minimum – osiągnięcie dwóch mandatów wyborczych – przekazał poseł Krzysztof Gawkowski. – Słowo klucz, które mieściło się w hasłach kandydatów Lewicy to człowiek. Dobra usługa publiczna, która powinna być zapewniona przez państwo – dodał, wymieniając wśród priorytetów także uleczenie systemu ochrony zdrowia i kwestie związane z bezpieczeństwem.

Mówiliśmy w kampanii o prawach kobiet, polityce społecznej, nowoczesnej edukacji. Gwarantowaliśmy, że jesteśmy formacją, która będzie walczyła o bezpłatne usługi transportowe i będziemy wzmacniali transport publiczny – zapewniał Krzysztof Gawkowski. Ostatni dzień kampanii Lewicy odbędzie się pod hasłem „Super Piątek”. Przedstawiciele ugrupowania zamierzają zorganizować w całym kraju ponad 30 konferencji prasowych.

– Startujemy w tych wyborach po to, żeby odsunąć PiS od władzy. Startujemy, bo chcemy innej Polski. Takiej, która będzie łączyła się w ramach współpracy z UE i zapewniała bezpieczeństwo polskich granic. Która będzie odpowiadała na wyzwania przyszłości i szukała tego, co będzie dawało jej szybki rozwój. Chcemy walczyć z inflacją i kryzysem. Miejscem i rolą Lewicy jest wsparcie polityki mieszkaniowej państwa – stwierdził polityk.

– Wierzę, że w poniedziałek 16 października obudzimy się w innej Polsce. W Polsce, w której opozycja będzie miała większość, a Lewica będzie miała w tej większości swój udział – dodał. Jan Szopiński przypomniał kilka tematów poruszonych w trakcie kampanii wyborczej, w tym sfinansowania budowy Centrum Leczenia Dzieci w Bydgoszczy (więcej o tym temacie pisaliśmy tutaj).

Poseł, z uwagi na środową wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Pesie, zaapelował do niego, aby uwierzył w bydgoskich inżynierów i wsparł budowę polskich respiratorów. – Nikt w Polsce się nie chwali, że od blisko roku na Politechnice Bydgoskiej stoi 10 respiratorów zrealizowanych od początku do końca jako polska myśl naukowo-techniczna przez naukowców PB. Nikt się nimi nie interesuje, mogą być produkowane w Polsce o 50% taniej niż na świecie – stwierdził Jan Szopiński.

Spór o stadion Polonii

Podczas konferencji poseł odniósł się również do celów ogłoszonych przez ministra Łukasza Schreibera. Nazwał je „bajkami”, bez oparcia w rzeczywistości, w które bydgoszczanie nie uwierzą. – Opowiada Pan, że jak zostanie posłem przyszłej kadencji, to zorganizuje pieniądze na remont stadionu Polonii. Gorszej hipokryzji być nie może. Na początku tego tygodnia rząd powiedział miastu Bydgoszcz, że żadnych pieniędzy na remont bydgoskiej Polonii nie da – powiedział poseł Lewicy.

Minister Łukasz Schreiber w czwartek po południu na konferencji prasowej poruszył temat budowy stadionu Polonii, odnosząc się do publikacji na ten temat na portalu miasta „Bydgoszcz Informuje”. – Biuletyn prezydenta Bydgoszczy zaatakował mnie, że rzekomo obiecałem wsparcie i znalezienie środków na stadion Polonii, a miasto nie otrzymało środków w ramach konkursu, w którym złożyło aplikację w tym temacie. Przypomnijmy jednak, że w 2010 roku, kiedy obecny prezydent miasta dopiero ubiegał się o prezydenturę Bydgoszczy, padła obietnica dla kibiców, by zmodernizować stadion Polonii. W ciągu 13 lat, trzech kadencji pana prezydenta, udało się zmodernizować jedną trybunę. Niech każdy oceni, jaki to sukces – stwierdził Łukasz Schreiber.

Dodał, że widząc, że sprawa się przeciąga, a irytacja kibiców narasta, wpisał to jako jedno z wyzwań na kolejną kadencję i nie rozumie, że zarzutów, że w ciągu 3 dni nie zrobił tego, czego nie udało się zrobić miastu w 13 lat. – To stadion miejski, musi być to zatem montaż środków miejskich i rządowych – stwierdził.

Czas rozmów

Kandydatka Lewicy z numeru trzeciego, Karolina Kozłowska, zadeklarowała, że jeśli dostanie się do Sejmu, zajmie się terenami pozachemowskimi. – W tej chwili zadanie ich oczyszczenia jest zepchnięte na samorządy. Moim zdaniem to zadanie, które samorząd przerasta. Sprawa zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców Bydgoszczy to sprawa wagi państwowej. Jako posłanka będę dążyła do tego, żeby wreszcie te tereny zostały należycie oczyszczone i zabezpieczone, żeby wszyscy mogli być bezpieczni – zapewniła.

Kandydaci Lewicy podziękowali za liczne spotkania w terenie. W trakcie kampanii dotarli do wszystkich powiatów w okręgu, gdzie mieli okazję poznać problemy i punkt widzenia mieszkańców.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera