Lepiej wcale nie chorować

Szczepionka to najpewniejszy sposób zapobiegania tej groźnej dla kobiet chorobie. Powiat inowrocławski, jako pierwszy w Polsce, chce uczestniczyć w kosztach szczepienia.

- W latach 2000-2004 zarejestrowano w województwie kujawsko-pomorskim 922 przypadki raka szyjki macicy. W powiecie inowrocławskim stwierdzono 89 zachorowań. Można go zaliczyć do powiatów znajdujących się pod tym względem w czołówce - informuje Tomasz Mierzwa, kierownik Zakładu Profilaktyki i Promocji Zdrowia w bydgoskim Centrum Onkologii.

<!** reklama left>Władze starostwa wypowiadają walkę brodawczakowi ludzkiemu, który wywołuje u kobiet tę groźną dla życia chorobę i chcą rozpocząć szczepienia profilaktyczne dziewcząt w wieku 12 lat.

- Lepiej być zdrowym, niż najlepiej leczonym. Dlatego bardzo się cieszę, że radni podjęli uchwałę o wprowadzeniu tych szczepień - przekonuje wicestarosta Sławomir Szeliga, który z zawodu jest lekarzem.

W kosztach szczepień, obok powiatu i pieniędzy, jakie na wdrożenie tego programu starostwo chce pozyskać ze Unii Europejskiej, partycypować też będą gminne samorządy.

- Zgodę na współfinansowanie szczepień podjęło już kilka gmin z naszego regionu. Są to: Dąbrowa Biskupia, Rojewo, Gniewkowo, Janikowo, Pakość i Złotniki Kujawskie i gmina Inowrocław - informuje rzeczniczka prasowa starostwa, Marlena Gronowska.

Dziś uchwałę w tej sprawie mają podjąć radni Rady Miejskiej w Inowrocławiu. Do tej pory z udziału w programie wycofała się jedynie gmina Kruszwica. Tamtejsi radni uznali bowiem, że nie będą „napełniać kieszeni koncernom farmaceutycznym”.

- Szanujemy decyzję każdego samorządu. Dwunastolatki z Kruszwicy nie będą szczepione, skoro radni tak zdecydowali. Towarzystwa naukowe występują do Ministerstwa Zdrowia, by te szczepienia były obowiązkowe. Jednak zważywszy na wysoki koszt tej szczepionki, nieprędko tak się stanie. A my przy okazji chcemy zwrócić uwagę na ten problem i konieczność wykonywania badań cytologicznych - dodaje Sławomir Szeliga.