Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze Collegium Medicum w Bydgoszczy sprawdzą własny sposób leczenia koronawirusa [COVID-19]

Justyna Tota
Justyna Tota
Naukowcy z CM UMK w Bydgoszczy chcą przeprowadzić badania z wykorzystaniem dwóch różnych leków, które są stosowane w kardiologii, jednak ich „efektem ubocznym” może być działanie przeciwwirusowe
Naukowcy z CM UMK w Bydgoszczy chcą przeprowadzić badania z wykorzystaniem dwóch różnych leków, które są stosowane w kardiologii, jednak ich „efektem ubocznym” może być działanie przeciwwirusowe Karol Makurat
Kardiolodzy z Collegium Medicum w Bydgoszczy opracowali badania z wykorzystaniem leków, które mogą skutecznie pomóc w zahamowaniu koronawirusa zarówno u osób mających objawy zakażenia, jak i tych, którzy byli narażeni na kontakt z chorym. - Badania kliniczne chcemy prowadzić w całej Polsce, nie jest wykluczone że dołączą też ośrodki zagraniczne. O wynikach badań być może przekonamy się już za miesiąc - zapowiada prof. dr hab. Jacek Kubica, szef Katedry Kardiologii i Chorób Wewnętrznych CM UMK i autor jednego z badań.

Dwaj kardiolodzy, pracownicy naukowi Collegium Medicum w Bydgoszczy UMK w Toruniu: prof. Eliano Navarese oraz prof. Jacek Kubica 31 marca otrzymali zielone światło z komisji bioetycznej, do której złożyli wnioski o pozwolenie na rozpoczęcie opracowanych przez siebie badań klinicznych.

- Badanie prof. Navarese (przebywającego obecnie we Włoszech - przyp. red.) dotyczy możliwości zahamowania namnażania się wirusa w komórkach u osób, które mają pierwsze objawy zakażenia koronawirusem. Projekt drugiego badania, które przygotowałem ja, dotyczy zahamowania możliwości wnikania wirusa do komórek osób, które miały kontakt z chorym na COVID-19. Czyli chodzi o to, żeby nie doszło do rozwoju choroby u osoby, która była narażona na kontakt z koronawirusem - mówi prof. Jacek Kubica, kierujący Katedrą Kardiologii i Chorób Wewnętrznych CM w Bydgoszczy UMK w Toruniu.

Leki stosowane w kardiologii

Powyższe badania naukowcy Collegium Medicum w Bydgoszczy chcą przeprowadzić z wykorzystaniem dwóch różnych leków, które są stosowane w kariologii, jednak ich „efektem ubocznym” może być działanie przeciwwirusowe.

- Badania doświadczalne dają przesłanki ku temu, że ta strategia może być skuteczna. Niemniej trzeba to potwierdzić w badaniu klinicznym, zwłaszcza że te leki nie są obojętne, mogą mieć szereg działań ubocznych. Ich podawanie musi się odbywać pod kontrolą lekarską, by nie dopuścić do powikłań u pacjenta. Nie każdy będzie mógł przyjmować te leki, choć zdecydowana większość, w tym także dzieci, nie powinna mieć przeciwwskazań – wyjaśnia prof. Jacek Kubica, podkreślając jednocześnie, że leki te będą stosowane tylko wtedy, gdy będą mogły przynieść wymierną korzyść.

Badania doświadczalne dają przesłanki ku temu, że ta strategia może być skuteczna. Niemniej trzeba to potwierdzić w badaniu klinicznym, zwłaszcza że te leki nie są obojętne, mogą mieć szereg działań ubocznych. Ich podawanie musi się odbywać pod kontrolą lekarską, by nie dopuścić do powikłań u pacjenta.

Jeszcze przed odpowiedzią komisji bioetycznej, prowadzono rozmowy z firmą, która pro publico bono zaczęła gromadzić dane ze wszystkich ośrodków w krajów, jakie będą chciały przystąpić do projektu badań klinicznych.

Ponad 4500 pacjentów

- Dwa niezależne badania kliniczne naszego projektu chcemy przeprowadzić w całej Polsce, zapraszając kolegów ze szpitali jednoimiennych, ale nie tylko. Badanie prof. Navarese, dotyczące osób chorych, docelowo ma objąć ok. 250 pacjentów. Natomiast moje badanie profilaktyczne, zapobiegające rozwojowi COVID-19, ma objąć 4,5 tysiąca osób w kwarantannie, które mają udokumentowany (a nie przypuszczalny) kontakt z osobą chorą - mówi prof. Jacek Kubica, dodając, że w tego typu badaniach obowiązkowe jest ubezpieczenie pacjentów:

- Rektor UMK prof. Andrzej Tretyn przyznał nam do dyspozycji budżet w wysokości 500 tysięcy złotych na prowadzenie badań jako wkład uniwersytetu w walkę z epidemią. To otwiera drogę do zawarcia umów ubezpieczenia pacjentów oraz zawiązania konsorcjum ośrodków, które wezmą udział w badaniu. Mamy już pierwsze deklaracje z różnych stron Polski, niewykluczone że dołączą do nas także ośrodki zagraniczne, ale proceduralnie to dość skomplikowane przedsięwzięcie. W każdym bądź razie, ruszamy! – przekazał nam szef Katedry Kardiologii i Chorób Wewnętrznych CM w Bydgoszczy UMK w Toruniu.

Liczba stwierdzonych przypadków zarażenia koronawirusem na żywo

Jak długo mogą potrwać badania?

- To będzie zależeć od tego, jak dużo ośrodków przyłączy się do naszego projektu. Jeśli zgłosi się ich dużo, to zakładamy, że w miesiąc powinniśmy mieć wyniki badań klinicznych, by móc stosować terapię, jeśli okaże się ona skuteczna. Jesteśmy dobrej myśli - mówi prof. Jacek Kubica.

31 marca br. Narodowe Centrum Nauki ogłosiło konkurs pn. „Szybka ścieżka dostępu do funduszy na badania nad COVID-19”.

- Celem konkursu jest poszerzenie wiedzy na temat zrozumienia mechanizmu działania koronawirusa SARS-CoV-2, sposobów diagnozy choroby, leczenia, zapobiegania oraz psychologicznych i społecznych skutków pandemii. Pula środków przeznaczone na ten cel to 10 mln zł. Być może uda nam się aplikować o środki także z tego źródła, co pozwoliłoby na rozszerzenie planowanego zakresu badań - dodaje prof. Jacek Kubica.

Zapytaj eksperta w temacie koronawirusa - kliknij poniżej i zadaj pytanie w interaktywnym wywiadzie.

Koronawirus. Zapytaj eksperta

COVID-19

Chorobę, którą wywołuje nowy koronawirus (SARS-CoV-2, wcześniej nazywany 2019-nCoV) określono jako COVID-19 (od ang. Coronavirus Disease 2019). Pacjenci zainfekowani rozwijają objawy choroby średnio w ciągu 5-6 dni po zakażeniu. Okres wylęgania wirusa wynosi od 1 do 14 dni. Stąd wynika zalecany czas 14 dniowej kwarantanny.

Do najczęstszych objawów COVID-19 należą (w nawiasach podano odsetek pacjentów u których wystąpił dany objaw wg WHO):

  • gorączka (87,9%),
  • suchy kaszel (67,7%),
  • zmęczenie (38,1%),
  • odkrztuszanie plwociny (33,4%),
  • płytki oddech (18,6%).

Rzadziej występowały:

  • ból mięśni i stawów,
  • ból gardła,
  • nudności i wymioty,
  • biegunka,
  • krwioplucie.

Symptomy tej nowej choroby są zupełnie nieswoiste. Występują w przebiegu znanych dotychczas pospolitych infekcji górnych dróg oddechowych czy grypy. Choroba ma zazwyczaj przebieg łagodny. Aktualnie na świecie jest ponad 160 tysięcy pacjentów z aktywną chorobą, z czego stan 5% opisano jako poważny lub ciężki (niespełna 8 tysięcy). Spośród ponad 100 tysięcy zakończonych przypadków ok. 89% zakończyło się wyzdrowieniem. Opisano pojedyncze przypadki chorych bez żadnych objawów klinicznych. Kwestia transmisji wirusa od pacjenta bezobjawowego na zdrowego wymaga dalszych badań, ale pojawiają się pojedyncze doniesienia o takich sytuacjach.

Aby ograniczyć transmisję wirusa oraz ochronić przed zachorowaniem siebie i innych należy stosować się do zasad:

  • Częste, dokładne mycie rąk wodą z mydłem.
  • Zakrywanie ust i nosa przy kaszlu i kichaniu.
  • Zachowanie minimum 1m. odległości od osób, które kaszlą i kichają
  • Ograniczenie kontaktów z innymi ludźmi. Nieuczestniczenie w spotkaniach towarzyskich.
  • W razie konieczności podróżowanie indywidualnym środkiem transportu, unikanie większych skupisk ludzi.
  • Unikanie wizyt lekarskich. Korzystanie z teleporad. Niech lekarz zdecyduje o konieczności osobistego stawiennictwa w ośrodku zdrowia. Jeżeli obserwujesz u siebie niepokojące objawy sam nie zgłaszaj się do przychodni. Zadzwoń.
  • Na pytania lekarza odpowiadaj zgodnie z prawdą.

Zobacz: Jak nie marnować żywności

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo