Spis treści
„Lalka” Bolesława Prusa jako film Disneya
Profil Stanisława Wokulskiego na Facebooku to chyba jedyne w przestrzeni internetowej konto postaci literackiej, które cieszy się tak dużą popularnością. Jej administrator, czy raczej „Stanisław Piotrowicz Administratorowicz” – jak sam siebie określa – zamieszcza tam zabawne nawiązania do lektury i ciekawostki dotyczące „Lalki”.
Tym razem na profilu można zauważyć postacie Stanisława Wokulskiego i Izabeli Łęckiej w stylu Disneya wraz z dopiskiem: „Trzeba się wybrać do kina!”.
To oczywiście zasługa narzędzi sztucznej inteligencji, a nie faktyczna adaptacja, która miałaby wejść do kin, ale niektórzy internauci przyznają, że dali się nabrać na ten niewinny żart.
– Prawie uwierzyłam – skomentowała jedna z internautek.
Powieść Prusa pokazana na nowo? „Oglądałabym”
Zamieszczony post cieszy się dużą popularnością, a internauci chętnie wyrażają swoje opinie na temat „Lalki” w stylu Disneya. Sporo osób zaznaczało, że chętnie zobaczyłoby taką animację: „Chciałabym to obejrzeć”, „Oglądałabym”, „Marzenie” – można przeczytać w komentarzach.
Pojawiały się też opinie na temat grafik. Jedni twierdzi, że disneyowski Stanisław Wokulski bardziej przypomina doktora Michała Szumana. Inni zauważali, że wygląda jak polski aktor Paweł Deląg.
– Jakiś taki demoniczny ten Stasiu. Wolę Kamasa – zaznaczyła jedna z komentujących.
– Ta stylówka w niedzielnych ciuchach na szeryfa mnie urzeka – napisała internautka.
Nie wszystkim pomysł się spodobał. „Dzięki Bogu Disney nie sprofanował jeszcze Lalki” – czytamy w jednym z komentarzy.
I chociaż „Lalki” w stylu Disneya nie zobaczymy w kinie czy na platformach streamingowych, warto wykorzystać narzędzia sztucznej inteligencji na języku polskim, np. przy omawianiu lektur.
