Zabroniony specyfik wykryto u Łaguty 11 czerwca przy okazji badania po meczu rybniczan z Częstochową (ROW wygrał 49:41). Przed ogłoszeniem wyniku kontroli (7 lipca) Rosjanin wystartował jeszcze w spotkaniach z Lesznem (porażka ROW 44:46) i Gorzowem (wygrana 50:40). Zgodnie z regulaminem punkty Łaguty powinny być anulowane, a wyniki meczów zweryfikowane. „Rekiny” miały stracić 5 oczek (w tym bonus z Częstochową), z kolei ekipa spod Jasnej Góry powinna zyskać 3, a Gorzów 2 punkty.
W czwartek obradował Panel Dyscyplinarny POLADY, ale wyrok nie zapadł. Łaguta utrzymuje, że meldonim podali mu lekarze w szpitalu na Łotwie, do którego trafił po wypadku na torze motocrossowym. Zawodnik przedstawił dokumentację medyczną w języku rosyjskim. Tym samym kupił klubowi z Rybnika 2 tygodnie, bo tyle może potrwać maksymalnie tłumaczenie na język polski.
Łaguta złożył ponadto wniosek o zgodę na stosowanie substancji w celach terapeutycznych. Panel Dyscyplinarny POLADY nie jest władny, by przeanalizować ten wniosek. Tym zajmuje się Komitet Wyłączeń dla celów terapeutycznych. Może udzielić zgody lub nie. Kiedy się zbierze? Nie wiadomo. 2 tygodnie może potrwać samo tłumaczenie...
Problem ma teraz ekstraliga. W niedzielę koniec sezonu zasadniczego, a bez decyzji POLADY nie wiadomo, jaki będzie zestaw par półfinałowych oraz kto spadnie z elity...
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU