Łaguta wciąż gra na zwłokę, Get Well poczeka!

Jak poinformował "Przegląd Sportowy", na wyrok Panelu Dyscyplinarnego Polskiej Agencji Dopingowej (POLADA) przyjdzie jeszcze poczekać.

Zawodnik zawnioskował o powołanie dodatkowych świadków. A to kolejny raz przedłuża w czasie podjęcie decyzji. Gra na zwłokę zawodnika ROW-u Rybnik nie jest na rękę drużynom z kujawsko-pomorskiego. O ile bowiem Łagucie (a rykoszetem - ROW-owi) nie zostaną odebrane punkty, Get Wellowi Toruń grozi bowiem spadek z PGE Ekstraligi, a Mrgardenowi GKM-owi Grudziądz jazda w barażach. Dla jednych i drugich nie jest to komfortowa sytuacja, bo nie wiedzą, na czym stoją.

Przypomnijmy, że na pierwsze posiedzenie Panelu Dyscyplinarnego POLADA Łaguta przyniósł pismo z łotewskiego szpitala, w którym było napisane w języku rosyjskim, że lek podano mu w momencie, w którym był nieprzytomny. Wyglądało to na grę na zwłokę.

Panel Dyscyplinarny odesłał sprawę do Komitetu Wyłączeń dla celów terapeutycznych. Ten z kolei wniosek Rosjanina odrzucił w minionym tygodniu. Wydawało się, że w piątek zapadnie już ostateczna decyzja (od której Łaguta mógłby się jeszcze odwołać), ale żużlowiec postanowił walczyć dalej. Tym razem przy pomocy świadków.

ZOBACZ TAKŻE

I tak - prosta, wydawałoby się sprawa - wlecze się tygodniami. Zawodnik dostał teraz siedem dni na złożenie odpowiednich dokumentów. Panel Dyscyplinarny POLADA zbierze się między 11 a 15 września (najprawdopodobniej 12 września).

Baraże o miejsce w ekstralidze, pomiędzy przedostatnim zespołem najwyższej klasy rozgrywkowej, a wicemistrzem I ligi odbędą się 1 i 8 października.

POLUB NAS NA FACEBOOKU