https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kuszą nauczycieli funtami

Monika Żuchlińska
Szkocja czeka na polskich nauczycieli. Z dala od domu pedagog może zarobić kilka razy więcej niż w Polsce. Ale do wyjazdu pali się niewielu.

Szkocja czeka na polskich nauczycieli. Z dala od domu pedagog może zarobić kilka razy więcej niż w Polsce. Ale do wyjazdu pali się niewielu.

19,5 tysiąca funtów rocznie, czyli około 10 tysięcy miesięcznie - tyle może dostać nauczyciel, który doskonale mówi po angielsku. Pod warunkiem, że zdecyduje się na pracę w Szkocji. To sporo, gdy tę stawkę porówna się z pensją w kraju. Nauczyciel dyplomowany z 10-letnim stażem i wszystkimi dodatkami otrzymuje średnio 1500 złotych.

Dobrze płatne zajęcia wyspiarze oferują matematykom, fizykom, biologom, a także anglistom, germanistom i romanistom. Na taki wybór zdecydowało się już kilkudziesięciu polskich pedagogów. Teraz mogą do nich dołączyć setki kolejnych.

Oferta Szkotów to idealna propozycja dla znacznej części grona pedagogicznego IX LO w Bydgoszczy. To tu prowadzi się lekcje w języku angielskim, bo nauczyciele przygotowują uczniów do międzynarodowej matury. Za każdą godzinę przepracowaną w takiej klasie pedagog dostaje ekstra 8 złotych brutto.

- Stawka proponowana przez Szkotów jest kusząca. Wątpię jednak, czy przekona naszych nauczycieli. To dobra oferta dla osób młodych i mobilnych, bez zobowiązań - uważa Dorota Nelkowska, wicedyrektor IX LO i romanistka w klasach dwujęzycznych.

Choć większość tutejszych pedagogów z ofertą wyspiarzy już się zapoznała, na wyjazd nie zdecydował się na razie ani jeden.

- Mam już za sobą półroczny pobyt w Wielkiej Brytanii. Wiem, że praca z dala od kraju mi nie odpowiada i nie interesuje. Nie skusi mnie nawet taka pensja - dodaje Małgorzata Kozielewicz, biolog z „dziewiątki”.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski