https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kupuj globalnie, jedz lokalnie

Sławomir Bobbe
Mleko z Mazowsza, serek z Małopolski, wędlina z Kielc – to norma w naszych sklepach. W natłoku wielkich marek, bydgoscy producenci podobnych wyrobów mają nikłe szanse na zaistnienie.

Mleko z Mazowsza, serek z Małopolski, wędlina z Kielc – to norma w naszych sklepach. W natłoku wielkich marek, bydgoscy producenci podobnych wyrobów mają nikłe szanse na zaistnienie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 87434" sub="Dariusz Gabhler w Spółdzielni Mleczarskiej „Osowa” na Osowej Górze. Po sąsiedzku produkty firmy trudno znaleźć /Fot. Tadeusz Pawłowski">- To centrale sieci decydują o tym, kto i co u nich sprzeda. Mam czasem wrażenie, że markety utrzymują się nie z marży, ale właśnie z bonusów, upustów, promocji, które otrzymują jako duże koncerny. My jesteśmy spółdzielnią producentów i chcemy, żeby to oni zarobili. Dlatego oferujemy najwyższą cenę skupu mleka. Gdybyśmy płacili sieciom, nasi dostawcy by na tym stracili - nie kryje Ryszard Maciejewski, prezes Spółdzielni Mleczarskiej „Osowa” (wchodzącej w skład Mlekpolu). Dzięki temu sztandarowe produkty, jak serek grani, spotkać można w małych sklepach od Bałtyku po Tatry, ale ciężko w marketach na Osowej Górze, gdzie zakład ma siedzibę.

- Miałem swoje produkty w Auchan, ale koszty były zbyt duże, wychodziłem na zero. Do lokalnych sklepów można się jeszcze jakoś „wepchnąć”, do sieci już nie – uważa Włodzimierz Grzywiński, który od 1995 roku prowadzi w Żołędowie rodzinną firmę Eksel. Produkuje między innymi serki smażone z kminkiem. Za szczególnie przyjazne uważa sklepy PSS, markety AS, a także bydgoskiego „Piotra i Pawła”. W tym ostatnim znaleźć można, obok światowych marek, równie dobrze wyeksponowane towary z regionu. - Jego szefem jest bydgoszczanin, dlatego otwiera się na lokalnych producentów - uważa biznesmen.

<!** reklama>- Pozostawiamy naszym partnerom dużą swobodę. Polityką firmy jest różnorodność. Nie ma co kryć, lokalnych produktów domagają się od nas klienci. Najlepszym przykładem jest sprzedawany u nas chleb - zawsze mamy świeże pieczywo z miejscowych piekarni – mówi Błażej Patryn, rzecznik sieci.

W bydgoskich hipermarketach nie znajdziemy też wielu lokalnych produktów rolnych mimo że Kujawy rolnictwem stoją. - Małe firmy i producenci nie wytrzymują finansowo bardzo długich terminów płatności i konieczności przekazywania części towaru na promocje. Dlatego najwięcej produktów rolnych pochodzi z Mazowsza, tam najwcześniej powstały silne grupy producenckie, które „rozpychają się” na rynku – uważa Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej. - My jesteśmy w trakcie ich organizacji, jedna z nich będzie stawiać wkrótce duże chłodnie. W ten sposób spełni jeden z podstawowych warunków – będzie mogła dostarczać stale określoną ilość towaru do odbiorcy. Chcemy też, żeby nasze – bardzo dobre – produkty ekologiczne trafiły do sieci, a nie tylko były sprzedawane bezpośrednio w gospodarstwach. Tu napotykamy jednak problem prawny, bo rolnicy musieliby zakładać firmy, co często nie jest dla nich korzystne.

Konsumenci patrioci to skarb dla okolicy. To dzięki nim firmy utrzymują zatrudnienie, rozwijają się, co powoduje z kolei, że do gminnych kas wpływają wyższe podatki. - Tylko klienci mogą pomóc. Sieci się z nimi liczą, więc jeśli będą domagać się „swoich” produktów, to będzie reakcja – uważa Ryszard Maciejewski. Jest jednak krytyczny w stosunku do bydgoskiego, kulinarnego patriotyzmu. - Dobrych parę lat temu zachłysnęliśmy się za granicą i ten stan trwa nadal - uważa.

Nieco lepsze zdanie ma Włodzimierz Grzywiński. - Uważam, że chętnie kupujemy miejscowe produkty, jeśli tylko da się ludziom wybór.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

To wydarzy się w serialu ,,Dziedzictwo” w przyszłym tygodniu. Nana trafia do aresztu!

To wydarzy się w serialu ,,Dziedzictwo” w przyszłym tygodniu. Nana trafia do aresztu!

Serial "Miłość i nadzieja": Dramatyczna walka o życie Zeyenp

Serial "Miłość i nadzieja": Dramatyczna walka o życie Zeyenp

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski