Zobacz wideo: Torowisko na Kujawskiej z najdłuższym muralem w Bydgoszczy
- Za rządów Platformy Obywatelskiej byliśmy jako radni przeciw tworzeniu wspólnych ZIT z miastem Toruniem. Podnosiliśmy i ta argumentacja jest aktualna, że Bydgoszcz nie ma tak silnych więzi funkcjonalnych np. gminą Czernikowo jak z gminą Białe Błota. To wtedy pani minister Elżbieta Bieńkowska wymusiła na samorządzie podpisanie umowy o ZIT - przypomniał Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PIS w Radzie Miasta Bydgoszczy.
- Wówczas miałem inną wizję ZIT - uważałem, że powinny być dwa różne narzędzia dla Bydgoszczy i Torunia. Jednak z pistoletem przy głowie musiałem podpisać dokument, że obszary funkcjonalne tych dwóch miast są wspólne. Były obawy o dzielenie środków, ale stworzyliśmy sprawne biuro ZIT które służyło nam wszystkim - przyznał w jednym z wywiadów Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
Jak się wydaje, zarówno miasto jak i politycy partii rządzącej w sprawie osobnego ZIT (a właściwie uznania osobnego Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego, czego konsekwencją byłyby osobne ZIT dla Bydgoszczy i Torunia) są wyjątkowo zgodni i potrafią działać ponad podziałami. Mocno nad ta sprawą popracował minister Schreiber, co przyznaje wprost Jarosław Wenderlich.
To Cię może też zainteresować
- Minister Schreiber zaangażował się w sprawę nowych ZIT i jest zielone światło do tego, by Bydgoszcz mogła stworzyć swój osobny, odrębny obszar funkcjonalny - mówił Jarosław Wenderlich. - To będzie rozwiązanie, które zacieśni współpracę z samorządami przystępującymi do Stowarzyszenia Metropolia Bydgoszcz.
Jarosław Wenderlich przypomniał, że radni PiS utworzenie SMB popierali, były jednak deklaracje ze strony prezydenta Bydgoszczy, że również opozycja w mieście będzie mogła w stowarzyszeniu działać. Przedstawicielem opozycji miał być dr Stefan Pastuszewski, ówczesny radny.
- Skończyło się na deklaracjach, mamy nadzieję, że teraz rola opozycji w radzie miasta zostanie doceniona i uda się dopuścić przedstawicieli klubów do pracy i będziemy wspólnie działali w tej sprawie - zauważył Jarosław Wenderlich.
Co ciekawe, marszałek województwa wielokrotnie podkreślał, że "wyłącznie współpraca w ramach jednego spójnego obszaru ZIT, w którym mogą być wyznaczone obszary funkcjonalne Bydgoszczy i Torunia, gwarantuje prawidłowy i szybki rozwój województwa".
W Strategii Rozwoju Województwa do 2030, przyjętym przez Sejmik w poniedziałek (21 grudnia), a przygotowanej kilka tygodni temu założono powstanie pięciu Miejskich Obszarów Funkcjonalnych (oprócz Bydgoszczy i Torunia stworzą je pozostałe miasta prezydenckie - Włocławek, Grudziądz i Inowrocław). Taki projekt przygotował Zarząd Województwa i w tej formie przedstawił do głosowania radnym. MOF Bydgoszcz będzie więc de facto miał kształt terytorialny taki, jaki ma obecnie Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz.
