Intensywne opady zniechęciły bydgoszczan do odwiedzenia wczoraj stadionu Zawiszy i dopingowania gwiazd lekkiej atletyki. Ci, co zdecydowali się pojawić na Gdańskiej, a była ich garstka nie żałowali. Pomimo niesprzyjającej aury - gospodarze obiektów co chwilę zbierali rolbą litry wody z rozbiegu dla skoczków o tyczce - na zawodach padło kilka świetnych wyników.
Rewelacyjną formą błysnął bydgoski sprinter Dariusz Kuć, który zwyciężył z czasem 10.29 s. Przy okazji wypełnił minimum na mistrzostwa Europy w Szwajcarii.
Pokonał czarnoskórych faworytów z Barbadosu Ramona Gittensa (10,30) oraz Hary Aikinesa-Aryeetev z W. Brytania (10,30).
- Jestem w formie - mówił szczęśliwy na mecie zwycięzca. - Nie czułem kompleksu rywali. Liczyłem przy sprzyjających warunkach na rekord życiowy. Lubię startować przed własną publicznością. Dziś dopingowała mnie rodzina - mówił podopieczny Jacka Lewandowskiego.
Kolejny raz płotkarz Zawiszy Dominik Bochenek udowodnił, że jak jest w formie to nic nie zatrzyma go, aby uzyskać dobry wynik. W biegu na 110 m ppł triumfował Dominic Berger (USA) - 13,40 przed Shane Brathwaite (Barbados) - 13,49 oraz Dominikiem Bochenkiem 13,62. Osiągnięty rezultat jest lepszy o 0,03 sekundy od minimum na mistrzostwa Europy!
- Przed startem mój kolega Szymon Czapiewski napisał mi SMS: Bochen to jest twoja pogoda. Dawaj gazu - mówił na mecie podopieczny Wiesława Czapiewskiego. - No i udało się. Lubię biegać na Zawiszy, nawet w deszczu. Ten stadion jest dla mnie zawsze szczęśliwy. Już w pierwszym starcie ustanowiłem minimum na ME w Zurychu.
Duże apetyty na wysokie skakanie mieli dwaj bydgoscy tyczkarze Łukasz Michalski i Paweł Wojciechowski.
- Pogoda pokrzyżowała nam plany - mówił Łukasz Michalski, który zakończył zawody z rezultatem 5,40 - 4. miejsce. - Skakałem na twardszych tyczkach niż na molo, gdzie nie zaliczyłem żadnej wysokości. Na treningu przed konkursem, który odbywał się bez deszczu skakałem 5.50. Byłem spokojnie przygotowany na minimum na mistrzostwa Europy (5,65), ale dziś się nie udało.
Łukasza dopingowało wiele koleżanek i kolegów z Collegium Medicum Wydziału Lekarskiego, którego jest studentem. Jeszcze gorzej spisał się Paweł Wojciechowski (obaj Zawisza), który zaliczył tylko 5,20 - 8. miejsce. Ryzyko podjęli dwaj inni Polacy Robert Sobera i Piotr Lisek, którzy triumfowali w deszczu z wynikami 5,65 - minimum na mistrzostwa Europy.
Cieszył się również Mateusz Jerzy (Zawisza), który ustanowił minimum na mistrzostwa świata juniorów w Eugene (5,20). W biegu memoriałowym im. Teresy Ciepłej na 100 m ppł triumfowała gwiazda festiwalu Lolo Jones (USA)- 12,90, a w rzucie młotem aktualny mistrz świata Paweł Fajdek - 78,87 m.
Zobacz galerię: Bydgoszcz Cup 2014
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco