W weekend inowrocławianie mogli oglądać związane z kardynałem Józefem Glempem pamiątki. Dziś już robić tego nie mogą, bo na plac wrócili robotnicy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 140481" sub="Prymas Józef Glemp odmówił na otwarciu instytutu specjalnie ułożoną modlitwę, potem wręczył nagrody w konkursie literackim, któremu patronował, i oglądał eksponaty wspólnie prezydentem Ryszardem Brejzą i innymi gośćmi / Fot. Jarosław Hejenkowski">Wewnątrz obiekt jest już wykończony. Na gładkich ścianach powieszone są obrazy albo stoją przy nich gabloty z eksponatami, które przekazał pochodzący z Kujaw duchowny. - To cud, że się udało to wszystko zrobić. Jeszcze dwa dni przed otwarciem był tu plac robót - przyznaje z ulgą Piotr Strachanowski z ratusza.
Od dziś przez najbliższe tygodnie mieszkańcy będą mogli oglądać eksponaty jednak tylko na zdjęciach. - W poniedziałek kontynuowane będą prace na zewnątrz i to uniemożliwi wejście do środka - wyjaśnia szefowa Kujawskiego Centrum Kultury, Grażyna Ozorowska.
Przed wejściem do teatru i dawnego muzeum, w którym utworzono instytut, wciąż brakuje bowiem wspólnego holu, który będzie najbardziej charakterystyczną zewnętrzną zmianą w kompleksie. Zwiedzanie instytutu będzie więc możliwe tylko po telefonicznym zgłoszeniu zorganizowanych grup.
<!** reklama>Mieszkańcy nie powinni się jednak tym specjalnie martwić i mogą poczekać. W nowej placówce nie ma bowiem jeszcze wszystkich eksponatów. - To są rozmaite przedmioty i będą dowiezione jeszcze kolejne - mówi kardynał Józef Glemp. Te eksponaty to, między innymi, obrazy, statuetki, medale, imponująco prezentujące się precjoza, jak: pierścienie biskupie, krzyże, a także księgozbiór, obejmujący kilka tysięcy druków, zawierający pisma, m.in., Jana Pawła II. Są też rękopisy i maszynopisy kazań, albumy zdjęć oraz korespondencja. Odtworzony został także gabinet prymasa z meblami i wyposażeniem z czasów, kiedy sprawował on tę funkcję.
<!** Image 3 align=left alt="Image 140481" >Część mieszkańców krytykuje otwarcie instytutu wskazując na to, że są pilniejsze potrzeby w Inowrocławiu. Są jednak tacy, którzy oceniają uroczystość jako owocną pod względem marketingowym. - Cały dzień we wszystkich stacjach telewizyjnych i radiowych leciały informacje z Inowrocławia. Czy może być lepsza promocja? - pyta jeden z mieszkańców.
Prace związane z remontem elewacji, budową holu i odnowieniem sal dawnego muzeum mają kosztować ponad dwa miliony złotych.
Warto wiedzieć
Instytut Prymasowski będzie swoistym muzeum kardynała Józefa Glempa.
Ma stać się także ośrodkiem naukowo-badawczym, w którym będą mogli swoje prace prowadzić naukowcy badający historię Kościoła.