https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto w Bydgoszczy boi się czytania?

Polaków problem z czytaniem to nic nowego. Są jednak ludzie, którzy chcą pokazać, że książki nie muszą kojarzyć się z nudą. Jednym z nich jest Piotr Drozdowski.

Polaków problem z czytaniem to nic nowego. Są jednak ludzie, którzy chcą pokazać, że książki nie muszą kojarzyć się z nudą. Jednym z nich jest Piotr Drozdowski.
<!** Image 3 align=none alt="Image 221025" sub="Fot.: Tomasz Czachorowski">
W środę przed wejściem dworca PKS chwilę po godzinie 16 pojawiło się kilka czarnych rozkładanych krzeseł.

Na jednym z nich usiadł młody bydgoszczanin z książką Tadeusza Konwickiego w ręku. Czekał na innych bydgoszczan, którzy przyłączyliby się do organizowanej przez niego akcji „Usiądź - Poczytaj”.

<!** reklama>

Zabrakło jednak chętnych do wspólnej lektury. - Chcemy pokazać mieszkańcom jak niski jest poziom czytelnictwa i że warto czasem pochylić się nad książką - tłumaczy animator wczorajszej akcji. Czemu zatem na dworcu, gdzie, poza biblioteką, jest chyba największe prawdopodobieństwo na spotkanie kogoś czytającego, nie było chętnych do wzięcia udziału w happeningu?

- Ludzie czytają wtedy, kiedy mają czas. Niestety, tego wolnego czasu jest coraz mniej. Każdy za czymś goni. Powodem braku zainteresowania jest coraz bardziej rozwijająca się cyfryzacja, która coraz mocniej rywalizuje z tradycyjną książką - opowiada Drozdowski. - Wybieramy źródła szybkiej informacji, takie jak Internet. Prasę też przecież czytamy w pośpiechu i wyrywkowo.

Młody bydgoszczanin, jak sam twierdzi, jest przedstawicielem „starej szkoły”. Ważna dla niego jest namacalność książek. - Zapach książki jest równie ważny, jak treść - dodaje pomysłodawca happeningu. - Akcję zaczęliśmy w maju i będziemy ją kontynuować. Niska frekwencja nas nie zniechęca.

Jak mówi Drozdowski, podczas wcześniejszych imprez było lepiej. Podczas jednej z nich pojawiło się około 20 osób. Inna, która odbyła się w Fordonie wzbudzała duże zainteresowanie.

Ludzie przystawali i pytali, o co chodzi. Być może tym razem od czytania odciągnęły jesienne chłody. - O następnych podobnych wydarzeniach będziemy informować. Kolejny happening odbędzie się w październiku, tym razem w jakimś wnętrzu - dodaje Drozdowski.**

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
niemostowiec
Przed dworcem PKS to mieli wyłacznie ogladać most L. Kaczyńskiego sławne dzielo: Dombrowicz- Bruski /był z-cą/ i Siuda /co z nim słychać ?/
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski