https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto się jeszcze czegoś boi?

Krzysztof Błażejewski
Władza ma to do siebie, że bardzo smakuje. Tym lepiej, im dłużej trwa. I kiedy nadchodzi jej nieuchronny kres po iluś tam latach, co jest standardem w każdej demokracji, tracący dotychczasową pozycję myślą o tym, jak by tu najwięcej skorzystać, póki czas.

<!** Image 1 align=left alt="Image 13055" >Władza ma to do siebie, że bardzo smakuje. Tym lepiej, im dłużej trwa. I kiedy nadchodzi jej nieuchronny kres po iluś tam latach, co jest standardem w każdej demokracji, tracący dotychczasową pozycję myślą o tym, jak by tu najwięcej skorzystać, póki czas. To także można potraktować jako coś zwyczajnego, choć granice, które łatwo w tej mierze przekroczyć, bywają płynne.

Aleksander Kwaśniewski ze swoimi najbliższymi współpracownikami nie poprzestał jednak na takim scenariuszu. Poszedł dalej. Pozostawił mianowicie osobliwy (i kłopotliwy) spadek swojemu następcy w postaci rozbudowanego aparatu własnej kancelarii, któremu zapewnił - na jakiś czas przynajmniej - trwanie na zajmowanych stanowiskach podczas prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Dokonał tego wyjątkowo sprytnie, tak ustalając przyszłoroczny budżet kancelarii, by nie wystarczyło na należne odprawy dla obecnych urzędników i zatrudnienie nowych.

Każdy szef, a prezydent prawie 40-milionowego kraju w szczególności, powinien mieć do pomocy i u boku ludzi, którym ufa i na których może polegać. Lech Kaczyński nie będzie tego mógł powiedzieć o większości urzędników swojej kancelarii. Chciał budować IV Rzeczpospolitą, ale przyjdzie mu ją tworzyć nie tylko po części siłami ludzi głęboko osadzonych w trzeciej RP (a niekiedy i w PRL-u), ale w dodatku wywodzących się z krańcowo odmiennego obozu politycznego.

Rzec można, przywołując Norwida - dobry obyczaj sięgnął bruku. Co gorsza, nie wierzę, by takie „dziedzictwo” odchodzącego prezydenta nie zyskało w określonych kręgach aprobaty bądź przynajmniej nie było tolerowane. Prawdziwa cnota - jak pisał ongiś pewien biskup warmiński - krytyk się nie boi. Dziś w polskim życiu politycznym chyba nikt nikogo i niczego już się nie boi...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski