https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto pierwszy w żłobku, ten będzie lepszy?

Hanna Walenczykowska
Archiwum, Tomasz Czachorowski
Utrzymanie miejsca w żłobku kosztuje około 1250 złotych. Tylko jedną trzecią płacą rodzice dzieci, resztę w ramach zadań własnych pokrywa miasto.

Mieszkańcy Długołęki w województwie dolnośląskim przez 3 dni czekali na to, by móc zapisać dziecko do żłobka. Powołali nawet komitet kolejkowy po to, żeby nikt nie wślizgnął się poza kolejnością. I choć sytuacja w Długołęce była ekstremalna, to nie należy, niestety, do wyjątkowych. Na miejsce w żłobkach czekają także maluchy w innych miejscowościach, w tym w wielkich miastach, taki jak Warszawa i Łódź.

Obiegowe opinie

- To jest problem ogólnopolski - potwierdza Zdzisław Kostkowski, dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich w Bydgoszczy. - Obecnie mamy prawie 1000 miejsc w żłobkach publicznych oraz około 30 w niepublicznych. Funkcjonuje również 5 klubików, w których przebywa od 10 do 15 dzieci.

Zdaniem Zdzisława Kostkowskiego, błąd popełniono w latach 90. minionego stulecia. Wówczas w wielu blokach budowanych przez spółdzielnie mieszkaniowe na parterach lokalizowano żłobki lub przedszkola.
- I wtedy zaczęto mówić, że nie ma w nich dobrej opieki - przypomina Zdzisław Kostkowski. - Potem w całym kraju w ramach oszczędności zlikwidowano dwie trzecie żłobków.

W IV kwartale 2016 r. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przeprowadziła kontrole. Pod lupę wzięto makarony, przetwory owocowe i rybne, tłuszcze do smarowania, koncentraty spożywcze i wyroby cukiernicze.Lista nieprawidłowości jest porażająca. Jak czytamy, stwierdzono na przykład... "obecności niedozwolonych pozostałości pancerzyków i odnóży stawonogów - w przypadku przetworów rybnych".Co jeszcze odkryli inspektorzy i jakie kary nałożono? Zobacz na następnych stronach.

Pozostałości stawonogów, dżem, który nie jest dżemem. Bulwer...

Przez kilkanaście ostatnich lat próbowano zmienić niekorzystne opinie m.in. zatrudniając specjalistów i podnosząc jakość usług.
Ale koszty utrzymania placówek dla najmłodszych dzieci w całości pokrywane są przez lokalne samorządy. Prowadzenie żłobka jest minimum trzy razy droższe od utrzymania przedszkola. Wynika to także z liczby zatrudnianych opiekunów.
- W przedszkolu na jednego nauczyciela może przypadać od 24 do 30 dzieci - tłumaczy Zdzisław Kostkowski. - Natomiast w żłobku jeden nauczyciel może mieć w grupie 8 maluchów.

Czytaj na następnej stronie >>
Zdzisław Kostkowski dodaje, że koszty wyposażenia żłobków są także znacznie wyższe między innymi dlatego, że wszystkie zabawki i sprzęty muszą posiadać odpowiednie certyfikaty. Dlatego utrzymanie jednego miejsca w żłobku kosztuje około 1250 zł. Rodzice z tej kwoty pokrywają od 25 do 30 procent. Warto dodać, że za godzinę opieki płaci się 1,9 zł a tzw. wsad do kotła kosztuje 5 zł. Jeśli w rodzinie są niskie dochody, rodzina jest wielodzietna i korzysta z Programu Bydgoska Karta 3 Plus lub otrzymuje pomoc społeczną, wówczas opłaty są jeszcze mniejsze.

Im wcześniej tym lepiej

Z danych statystycznych wynika, że w Bydgoszczy jest około 10 tysięcy dzieci w wieku, w którym mogłyby chodzić do żłobka. Zainteresowanych tą formą opieki jest od 15 do 20 procent rodziców.

- W kolejce czeka tysiąc dzieci - twierdzi Zdzisław Kostkowski. - Jeśli rodzice zapiszą dziecko zaraz po urodzeniu i nadaniu mu numeru PESEL, czekają tylko rok na miejsce. Zasada jest taka: im wcześniej zostanie złożony wniosek, tym lepiej.
Zbudować nowy żłobek problemem dziś nie jest. Trudno jednak, by miasto ponosiło tak ogromne koszty utrzymania. Na jedną placówkę dla 100 maluchów trzeba mieć rocznie około miliona złotych. Na bydgoskie placówki wydaje się dziesięć razy więcej.
- I to są przede wszystkim płace - zdradza Zdzisław Kostkowski – a nie są one wygórowane. U nas nauczyciele, którzy mają ukończone „podyplomówki” i szereg różnych kursów, zarabiają jedynie 2,7 tysiąca złotych brutto.
Wysokie koszty utrzymania hamują więc rozwój sieci żłobków.

Zobacz również:

Kontynuujemy nasz cykl, w którym pokazujmy stare zdjęcia Bydgoszczy i porównujemy je z obecnymi fotografiami. Jak Bydgoszcz wyglądała dawniej i jak zmieniła się na przestrzeni lat. Zapraszamy do obejrzenia fotografii.

Bydgoszcz - to samo miejsce dawniej i dziś [ZDJĘCIA]

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski