W marcu br. strażnicy z Ekopatrolu realizowali zadania związane z weryfikacją prawidłowości złożonych wniosków o przyznanie dodatku elektrycznego na podstawie ustawy z dnia 7 października o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej.
Funkcjonariusze odwiedzili i zweryfikowali 188 nieruchomości, w których właściciele wskazali we wpisie do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków piece zasilane energią elektryczną lub pompy ciepła, jako podstawowe źródło ciepła.
Przeprowadzone kontrole wykazały, że w około 10 procent sprawdzonych posesji główne źródło ciepła nie było zasilane prądem.
Zobacz wideo: KWP w Bydgoszczy przejęła nielegalną broń i narkotyki

Zgodnie z ustawą wnioskodawcą może być jedynie osoba, która podpisała umowę z dostawcą energii elektrycznej. Jednak niekiedy wnioski zostały złożone np. przez współmałżonka takiej osoby.
- Zdarzały się także takie przypadki, że wnioski o dodatek elektryczny złożyli mieszkańcy bloków, które są ogrzewane wyłącznie ciepłem dostarczanym przez Komunalne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Osoby te tłumaczyły strażnikom, że … złożyły wnioski na prąd, bo przecież jest on podłączony do ich mieszkań - stwierdza Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej straży miejskiej.
W jednym przypadku okazało się, że wnioskodawca nigdy nie zamieszkiwał pod podanym adresem.
Wszystkie informacje pozyskane przez strażników w trakcie weryfikacji zostały przekazane do Wydziału Świadczeń Rodzinnych. Ponadto przy okazji kontroli funkcjonariusze pozyskali 23 wnioski o wpis do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków lub aktualizujące dotychczasowy wpis.