Zobacz wideo: Sezon żeglugowy w Bydgoszczy otwarty!
Co komu bowiem po tym, że trafi na kilka dni do fajnego miejsca za nieduże pieniądze, skoro wiązać by się to musiało z wielogodzinnymi dojazdami. Dla mieszkańców naszego województwa nadzieje na podróżniczy sukces mogłyby się wiązać z posiadaniem lotniska w największym mieście regionu. Cóż z tego, gdy to niemal zawsze nadzieje płonne, wynikające z ubożuchnej siatki połączeń. Dla tzw. ekonomicznych turystów rozwiązaniem nie było kiedyś nawet połączenie z Frankfurtem, wielkim europejskim hubem, portem przesiadkowym, bo przewoźnik się jednak cenił. Dziś jednak nie rozpatrujemy już nawet tego, bo przewozy do niemieckiej metropolii z Bydgoszczy padły bardzo wcześnie ofiarą pandemicznego kryzysu w liniach lotniczych.
To Cię może też zainteresować
Światełkiem wychodzenia z tej zapaści stała się jednak wakacyjna ofensywa tanich przewoźników. Linie "low cost" co chwilę ogłaszają teraz dosłownie setki nowych połączeń z atrakcyjnymi wypoczynkowo miejscami w Europie, bardzo dużo z nich dotyczy też lotnisk polskich. A głodni wypoczynku turyści dosłownie się na nie rzucają. Niestety, nie w Bydgoszczy. U nas ciągle lipa, ciągle wakacyjny ruch oparty tylko o czartery. A i te nieprzesadnie bogate.
Przeczytaj
