Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzywa ściana i odpadający z sufitu tynk. Tak wyglądało budownictwo w czasach PRL

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
archiwum/zdjęcie ilustracyjne
Budownictwo pierwszej połowy lat 50. w Bydgoszczy, kiedy to za wszelką cenę usiłowano udowodnić, że nie matura, lecz chęć szczera czyni z robotnika inżyniera, było na ogół złej jakości.

O rzeczywistym stanie budownictwa absolutnie nie wolno było mówić. Oficjalne media na okrągło odtrąbiały jedynie sukcesy w postaci rekordów w układaniu cegieł czy stawiania stropów, szczelnie opuszczając kurtynę na wszelkie braki i niedoróbki. Ci, którzy mieli to „szczęście” otrzymać w tym czasie mieszkanie w bloku, mieli prawdziwy „krzyż pański” z jego doprowadzeniem do ładu i normalnym korzystaniem z tak upragnionego lokum.

Opisał stan mieszkania

Pierwszym, który przerwał tę zmowę milczenia, był… inżynier budownictwa z Bydgoszczy podpisujący się inicjałami St. G. Ponieważ wiosną 1955 roku odebrał klucze do mieszkania w bloku nr 26 I na osiedlu Leśnym i zetknął się dosłownie z miejscowymi realiami budownictwa, postanowił interweniować „u najwyższych czynników” - we władzach lokalnych PZPR i w Prezydium MRN. Udał się również do redakcji „Ilustrowanego Kuriera Polskiego”, gdzie opisał fachowo i w szczegółach stan swojego mieszkania. Redakcja nieśmiało, w oględnych słowach, opis ten opublikowała, co stało się przyczynkiem do wielkiej dyskusji nt. stanu polskiego budownictwa.

Odpadający tynk i pęcherze

Jak z informacji złożonej przez inż. St. G. wynikało, w mieszkaniu miał m.in. krzywą ścianę, która za dotknięciem ręki chwiała się na wszystkie strony, jakby miała się rozlecieć. Z sufitu stopniowo odpadał tynk, a na ścianach powstawały podtynkowe pęcherze. Drzwi do łazienki wypadały przy każdym użyciu z futryn, w mniejszym pokoju parkiet tworzył na środku sporych rozmiarów pagórek, a okna były w znacznym stopniu nieszczelnie osadzone.

Z sufitu stopniowo odpadał tynk, a na ścianach powstawały podtynkowe pęcherze. Drzwi do łazienki wypadały przy każdym użyciu z futryn.

Afera, którą wszczął bydgoski inżynier, spowodowała zainteresowanie odpowiednich „czynników” i zaangażowanie specjalnej ekipy do dokonania poprawek w tym bloku, w którym praktycznie w każdym mieszkaniu znajdowały się jakieś braki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera