Nie w Bydgoszczy, a w Warszawie na Stadionie Narodowym polscy piłkarze zagrają towarzysko z RPA. Później na tym samym obiekcie zmierzą się o punkty w eliminacjach do mistrzostw świata z Anglią.
Pierwotnie zaplanowane na 12 października spotkanie miało odbyć się w Bydgoszczy na stadionie Zawiszy. Na to nie zgodziła się jednak wojewoda kujawsko-pomorska Ewa Mes (po negatywnej opinii policji i straży pożarnej). Chęć przejęcia organizacji tego pojedynku wyraził między innymi Wrocław, mówiło się również o Gdańsku, lecz potyczka odbędzie się w Warszawie. Tak, jak chciał tego nowy selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik.<!** reklama>
Wszystko na nic...
Władze Bydgoszczy i zarządzający obiektem CWZS Zawisza podjęli już prace, które miały pomóc w wydaniu zgody na przeprowadzenie meczu. - Prace są na ukończeniu, więc zdążylibyśmy na czas. Po zakończeniu prac chcieliśmy natychmiast wystąpić o wydanie opinii - mówili organizatorzy pojedynku w Bydgoszczy. Ale wszystko na nic...
- Decyzją zarządu PZPN lokalizacja meczu z RPA została przeniesiona do Warszawy na Stadion Narodowy - poinformowała Agnieszka Olejkowska, rzecznik prasowy PZPN.
W tej sytuacji można sobie zadać pytanie, czy biało-czerwoni kiedykolwiek wrócą do naszego regionu? Ciągle bowiem będzie się wypominać zamieszki w Pucharze Polski, niskie płotki i to, że w Polsce są już nowsze stadiony. Organizacja spotkania na Zawiszy nie podobała się też TVP, której szefowie już wcześniej wystosowali do PZPN pismo, w którym domagali się zmiany miejsca rozegrania meczu z RPA.
Ale PZPN liczy też wydatki. Koszty związane z organizacją spotkań w Warszawie są nieporównywalnie większe. Przeprowadzenie meczu z Anglią ma kosztować 1 mln zł. (marc)
List otwarty do wojewody
Tymczasem wczoraj prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski, wystosował do wojewody Ewy Mes list otwarty, w którym zawarł wiele pytań i wątpliwości związanych z podjętą decyzją. Oto jego fragmenty:
„Nie będąc stroną postępowania nie mam możliwości wniesienia odwołania od powyższej decyzji, jednak reprezentując interesy mieszkańców Bydgoszczy (także kibiców WKS Zawiszy Bydgoszcz), którzy za pośrednictwem budżetu miasta ponieśli kilka lat temu wydatek ponad 100 mln zł na wybudowanie nowoczesnego stadionu, proszę o udzielenie informacji wynikających z poniższych pytań:
4Dlaczego decyzja została wydana tak pilnie w dniu 25.09.2012 r. w oparciu o negatywne opinie komendantów miejskich policji i Państwowej Straży Pożarnej z dnia 20.09.2012 r. stwierdzających zagrożenie bezpieczeństwa wynikające z prowadzonych prac modernizacyjno-remontowych, skoro na godzinę przed jej wydaniem podczas zorganizowanej w Urzędzie Wojewódzkim narady została pani wojewoda poinformowana o zakończeniu tych prac następnego dnia, 26.09.2012 r.?
4Jaka, zdaniem pani wojewody, powinna być wysokość oraz konstrukcja płotu, który zapewniłby brak możliwości przemieszczania się kibiców z trybun na płytę boiska?
4Jakie, zdaniem pani wojewody, należałoby zainstalować na stadionie urządzenia bądź instalacje uniemożliwiające przemieszczanie się kibiców w obrębie trybun?
4Jaki, zdaniem pani wojewody, system monitoringu zostałby uznany za „wystarczający”?
4Jakie, zdaniem pani wojewody, należałoby przeprowadzić zmiany obejmujące: konstrukcję trybun, system wejść i wyjść oraz dostęp na murawę, by obiekt odpowiadał oczekiwaniom?
4Do kiedy (proszę podać datę) zdarzenia, które miały miejsce na stadionie w dniu 3 maja 2011 r. (chodzi oczywiście o pamiętny finał Pucharu Polski pomiędzy Lechem Poznań a Legią Warszawa - dop. red.), będą podstawą do wydawania negatywnych decyzji w sprawie organizacji meczów piłkarskich reprezentacji Polski?
4Do kiedy, zdaniem pani wojewody (proszę podać datę), wobec braku zaistnienia (cytat) „jedynej możliwości”, zachodzić będzie zagrożenie chuligańskich zachowań kibiców WKS Zawisza Bydgoszcz chcących publicznie zamanifestować swoje niezadowolenie?”.