Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kruszwicka miss i tatuaże

Jarosław Hejenkowski
Mieszkanka Kruszwicy, Agnieszka Kolczyńska, dostała się do finału wyborów miss. Werdykt jutro w Sieradzu. W najbardziej znanych konkursach udziału brać nie może, bowiem ma upodobanie do tatuaży. Dlatego startuje w takich wyborach, gdzie są one dopuszczane.

Mieszkanka Kruszwicy, Agnieszka
Kolczyńska, dostała się do finału wyborów miss. Werdykt jutro w
Sieradzu. W najbardziej znanych konkursach udziału brać nie może,
bowiem ma upodobanie do tatuaży. Dlatego startuje w takich wyborach,
gdzie są one dopuszczane.

<!** Image 5 align=middle alt="Image 193248" >

Jutro w Sieradzu 24-letnia mieszkanka
naszego miasta będzie miała szansę zostać Miss Open Hair. Konkurs
jest mniej znany, ale zgłosiło się do niego 170 dziewczyn z całej
Polski. Być może dlatego, że nad zmaganiami „czuwa” nieżyjący
od 3 dekad Antoni Cierplikowski – pochodzący z Sieradza fryzjer o
międzynarodowej sławie, który był bliskim znajomym Coco Chanel.

Spośród głoszeń wybrano wstępnie
40, a po nadesłaniu przez nich filmów, do ścisłego finału
zakwalifikowano 20 dziewczyn. Wśród nich była kruszwiczanka o
wymiarach 88-64-89 i wzroście 175 cm.

<!** reklama>

Agnieszka Kolczyńska już kilka dni
temu była w Sieradzu, gdzie przygotowywała się do finałowej gali.
Zapłaciła tylko za podróż. Pobyt, stroje, fryzury, makijaże i
tym podobne fundowali już organizatorzy.

- Przygotowujemy układy
choreograficzne i poznajemy miasto. Atmosfera jest odmienna od tej
zawiści, o której się słyszy na podobnych konkursach, bo jest
sympatycznie. Staram się zaprezentować jak najlepiej, bo tutaj
jurorzy obserwują nas na każdym kroku zgrupowania – relacjonowała
telefonicznie.

<!** Image 6 align=middle alt="Image 193248" >

24-latka studiuje pedagogikę
resocjalizacyjną w Bydgoszczy, a w przyszłości chciałaby pracować
z dziećmi chorymi na autyzm. Lubi czytać książki, jeździć
rowerem i biegać oraz interesuje się modą. To właśnie dlatego,
kiedy w lutym znalazła ogłoszenie o konkursie, zgłosiła się do
niego.

- Lubię tatuaże i dlatego nie mogę
startować w tych najbardziej znanych konkursach. Gdzie je mam? Na
przedramieniu, plecach i kości biodrowej – ujawnia nasza
rozmówczyni, a na niektórych jej zdjęciach napisy rzeczywiście
widać.

Bowiem Agnieszka Kolczyńska nie
hołduje rysunkom, ale sentencjom. Ma napisy „Life is game”
(życie jest grą), „Love” oraz sentencję łacińską.

<!** Image 7 align=middle alt="Image 193248" >

Kiedy pytamy, czy może konkurs wygrać,
chwilę się zastanawia. - Szansa zawsze jest – odpowiada, a my
sądzimy, że większość mieszkańców Kruszwicy będzie trzymała
za nią kciuki.

Niestety, jutrzejszego konkursu nie
będzie można oglądać nawet poprzez transmisję internetową.
Druga informacja jest dla panów i też raczej smutna. Agnieszka jest
już zajęta.

- Więc panowie nie mają po co do
finalistki konkursu miss choćby wzdychać? - pytamy przekornie. -
Raczej nie – śmieje się pani Agnieszka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!