https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kradną wszystko, co tylko popadnie

Tomasz Keller
Handlowcy rozkładają bezradnie ręce. Nie sposób ustrzec się przed rabusiami, dla których każdy łup jest dobry.

Handlowcy rozkładają bezradnie ręce. Nie sposób ustrzec się przed rabusiami, dla których każdy łup jest dobry.

<!** Image 2 align=left alt="Image 2773" >Jerzy Sudoł, przedsiębiorca ze Świecia, wrócił wieczorem do swego domu, gdzie mieści się również jego firma. Od razu rzucił mu się w oczy widok wyłamanego płotu na tyłach budynku.

- Po chwili przybiegła do mnie córka i oznajmiła, że zginęła stopka wibracyjna i dwie kosy - opowiada Jerzy Sudoł.

Urządzenie do ubijania ziemi, które padło łupem złodziei warte jest 7400 złotych. To specjalistyczny sprzęt, który wydawałoby się, nie powinien stanowić większej atrakcji dla rabusiów, podobnie zresztą jak kosy.

- Z tymi kosami jest o tyle problem, że należały do klientów, którzy przynieśli je do naprawy. Teraz będę musiał im to jakoś zwrócić - mówi rozżalony przedsiębiorca.

Jerzy Sudoł jest przekonany, że ktoś musiał zauważyć złodziei, tym bardziej, że przestępstwa dokonano około godziny 22.00, a w najbliższym sąsiedztwie jego firmy znajdują się bloki i bar. Poszkodowany gotów jest nawet wypłacić nagrodę świadkom, którzy przyczynią się do złapania sprawców. Niestety, ostatnio w Świeciu i powiecie coraz częściej słyszy się o tego typu kradzieżach. Jak przestrzec się przed złodziejami, którzy stają się coraz sprytniejsi?

- Zachęcałbym właścicieli firm do inwestowania w nowoczesne formy zabezpieczeń, takie jak monitoring - mówi nadkomisarz Piotr Hływka, zastępca komendanta powiatowego policji w Świeciu.

Niestety, tego rodzaju sprzęt nie należy do tanich i mniejszych firm na niego nie stać. Ponadto, kamery nie zawsze zapewniają wykrycie sprawcy, gdyż obejmują swoim zasięgiem tylko ograniczony obszar. Niektórzy decydują się na inne formy zabezpieczeń.

- Handlowcy coraz częściej zakładają kraty i urządzenia elektroniczne, zazwyczaj w formie fotokomórek. Z tymi ostatnimi mamy trochę problemów, gdyż wiadomo jak to jest z takim sprzętem. Czasem przebiegnie jakiś kot, wszystko się uruchamia, a my musimy angażować do akcji policjantów - przyznaje Hływka.

Wyścig, kto kogo przechytrzy, trwa. Na razie górą w nim są złodzieje, dla których żaden system zabezpieczeń nie jest straszny.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski