Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korepetycje last minute, ale wychodzą drożej niż "lasty". Zapłacisz nawet 120 zł za godzinę

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Wielka próba wiedzy nadchodzi. To ostatni dzwonek, żeby nadrobić zaległości. Jak nie powtórzysz sam materiału, to dodatkowy nauczyciel ci pomoże. Za pieniądze.
Wielka próba wiedzy nadchodzi. To ostatni dzwonek, żeby nadrobić zaległości. Jak nie powtórzysz sam materiału, to dodatkowy nauczyciel ci pomoże. Za pieniądze. Łukasz Kaczanowski
Nawet 120 złotych trzeba dać za korepetycje. Zdesperowani, czyli ósmoklasiści i maturzyści, którzy mają braki w nauce, tyle zapłacą. W maju przecież egzaminy.

- Nie trzeba szukać korepetycji na początku roku szkolnego. Wystarczy miesiąc, żeby powtórzyć materiał, no i zaoszczędzić - z takiego założenia wychodziło wielu uczniów, którzy od 4 maja 2023 będą pisać matury oraz ósmoklasiści, zaczynający 23 maja.

Ceny korepetycji

Raczej się przeliczyli, bo nie zaoszczędzą. We wrześniu czy październiku mogli znaleźć ofertę dodatkowego angielskiego za 30 zł za godzinę (60 minut, a nie lekcyjną), a matematykę nawet za 25 zł. Było w miarę tanio, ponieważ propozycji pojawiało się wiele, jak to na początku sezonu. Korepetytorzy znaleźli klientów.

Mają wszystkie miejsca zajęte, nie szukają nowych osób. Skoro ofert ubyło, to nauczyciele, którzy jeszcze posiadają wolne moce przerobowe, podbijają stawki. Doszło do tego, że w Kujawsko-Pomorskiem za dodatkową lekcję trzeba dać nawet 120 zł. Takie ceny dotyczą nie tylko najpopularniejszych przedmiotów, czyli matematyki i angielskiego. Przykładowo: w Bydgoszczy tyle bierze pewien korepetytor historii. Nauczycielka matematyki z Torunia życzy sobie 95 zł (akurat promocja). Angielski jest np. po 100 zł (bez promocji), fizyka - 80 zł (tak samo niemiecki), chemia – 75.

Rodzice uczniów komentują: - Nie powinniśmy wydać ani złotówki. Nauczyciele w szkole powinni uczyć tak, żeby klasa zrozumiała. Płacimy za ich niewykonaną robotę.

Bydgoszczanka szukała dla syna korepetycji z angielskiego i znalazła ofertę w necie. - Ceny za korki z tego przedmiotu zaczynają się od 35 zł. Zdziwiłam się, gdy pewien nauczyciel w ogłoszeniu napisał o 20 zł. Okazało się, że 20 zł to on chce za pierwszą lekcję, tzn. próbną. Kolejne będą po 50.

Podziękowała i zadzwoniła do nauczyciela, który reklamował się, że udziela lekcji za wspomniane 35 zł. Oferta nieaktualna. W dwóch kolejnych przypadkach było identycznie. Kobieta nie może czekać – syn za niecałe 1,5 miesiąca przystąpi do egzaminu ósmoklasisty. Zatelefonowała więc znowu do pierwszego nauczyciela. - Podejrzewałem, że pani ponownie ze mną się skontaktuje. Inni mają komplet uczniów, ja jeszcze nie - usłyszała matka ósmoklasisty.

Kto chodzi na korepetycje

Z danych Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, że w roku szkolnym (akurat tym poprzednim) z korepetycji korzystał aż co czwarty polski uczeń. Dla porównania: w roku szkolnym 2009/2010 korepetycje opłacał co ósmy rodzic dziecka w wieku szkolnym. Zapotrzebowanie na dodatkowe zajęcia pozaszkolne wciąż rośnie. Ma to także związek z nadchodzącym czasem matur i egzaminów ósmoklasisty. Jedni materiał nadrabiają, drudzy wiedzę poszerzają.

- Rosnące wymagania, przepełnione treściami podstawy programowe, trudność w dostaniu się do najlepszych szkół średnich czy uczelni to kilka powodów, dlaczego dzisiaj korepetycje wydają się być podstawową potrzebą polskich dzieci i nastolatków - wyjaśniają przedstawiciele portalu darmowych ogłoszeń OLX, na którym można znaleźć m.in. oferty korepetycji.
Tutaj największą popularnością cieszą się matematyka, język angielski, chemia, język niemiecki i polski - właśnie w takiej kolejności.

Większość korepetytorów takie kwoty otrzymuje bez żadnych odciągnięć. Dorabiają sobie po godzinach standardowej pracy, zazwyczaj wykonywanej w szkole. Nie mają zarejestrowanej działalności, więc podatków nie odprowadzają. Zakładając, że prowadzą sześć dodatkowych lekcji tygodniowo, a każda kosztuje 40 zł, zarabiają jakieś 960 zł miesięcznie.

Zdarza im się po taniości. Angielski lub niemiecki da się znaleźć za 30 zł, a hiszpański - od 35 wzwyż. Studentka II roku ekonomii w Bydgoszczy proponuje ekstra lekcje z matematyki za 25 zł. Nie wszyscy żacy mają niskie stawki. Przykładowo: student medycyny, mieszkający w Toruniu, kasuje 50 zł za godzinne przygotowanie do matury z biologii oraz chemii. To wtedy, gdy uczeń przyjedzie. Jeśli korepetytor ma prowadzić lekcję w domu ucznia, weźmie 10 zł więcej.

Niektórzy nauczyciele sami przyznają, że rosnąca liczba dzieci i młodzieży, korzystających z „korków” oznacza porażkę polskiego szkolnictwa. Nie czują się winni. - To skutki pandemii i zdalnych zajęć wychodzą na jaw. Nie jesteśmy w stanie nadrobić materiału w szkole, więc uczniowie muszą robić to w swoim czasie wolnym. Już odpłatnie.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Korepetycje last minute, ale wychodzą drożej niż "lasty". Zapłacisz nawet 120 zł za godzinę - Gazeta Pomorska