To, co wystarczyło na czwartą ligę, na nową drugą okazuje się jednak za mało. Wczoraj zawiszanie ponieśli szóstą porażkę, w tym drugą przed własną publicznością.
<!** Image 2 align=right alt="Image 95604" sub="Bramkarza Chemika Police Mateusza Wiśniewskiego udało się zaskoczyć Krzysztofowi Szalowi (w głębi z prawej) dopiero w doliczonym czasie gry. Fot. Tadeusz Pawłowski">Bydgoski zespół, chyba jak mało który w tej lidze, wybiegł na plac z ośmioma wychowankami klubu.
Początek był obiecujący, już w 2 minucie groźnie głową uderzył Cichowlas, a chwilę potem z ostrego kąta szukał celu Krzysztof Szal.
Po kwadransie gry nagle zrobiło się cicho, ale sędzia... nie uznał na szczęście bramki po rzucie wolnym, dopatrując się przewinienia policzan.
Przed końcem pierwszej połowy gospodarze stworzyli jeszcze kilka sytuacji strzeleckich, lecz bez żadnej korzyści i „do szatni” było 0:0.
Po zmianie stron więcej z gry miał jednak Chemik. Najpierw mocnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Marek Sajewicz, a niespełna minutę później długim rajdem i prostopadłym podaniem w tempo Aboubakar otworzył drogę do bramki Jakuszczonkowi, który pewnym strzałem po ziemi nie dał Kowalskiemu żadnych szans.
<!** reklama>Zawiszanie musieli się w tym momencie, mówiąc żargonem piłkarskim „otworzyć”, a goście tylko na to czekali. I ku rozpaczy miejscowych trafili jeszcze do siatki dwukrotnie.
W 72 minucie Kowalski nie był w stanie skutecznie interweniować po strzale z ok. 15 metrów Aboubakara, a w 91 minucie prowadzenie, po błędzie Krzysztofa Sucheckiego, podwyższył Sajewicz.
Ze strony Zawiszy dobrą okazję miał jedynie Szymon Maziarz z rzutu wolnego. A honorowe trafienie tuż przed końcem zaliczył Szal.
- Szkoda niewykorzystanych sytuacji, szczególnie tych z początku pierwszej połowy. Dwa gole dla Chemika padły po naszych błędach - stwierdził krótko po meczu trener Zawiszy Piotr Tworek.
Opiekun policzan Marek Czerniawski nie ukrywał, że jego drużyna od początku była nastawiona na grę z kontry. - Zawisza grał dobrze, ale nieskutecznie. My zaś jeszcze bardziej uwierzyliśmy w siebie.
10. kolejka II ligi
Zawisza Bydgoszcz - Chemik Police 1:3 (0:0)
- Bramki: 0:1 - Mateusz Jakuszczonek (51), 0:2 - Traure Aboubakar (72), 0:3 - Marek Sajewicz (90+1), 1:3 - Krzysztof Szal (90+2).
- Zawisza: Kowalski – Rogalski, Suchecki, Ettinger, Cuper - M. Kozłowski, Szczepan, Piętka (57. Maziarz), Cichowlas (61. A. Kozłowski) - Bajera (61. Barlik), Szal. Trener: Piotr Tworek.
- Miedź: Wiśniewski – Brzeziński, J. Szałek, M. Szałek, Miśta - Echaust (27. Jakuszczonek), Jarymowicz, Jóźwiak (82. Krzyżanowski), Sajewicz - Ciołek (63. Muskała), Aboubakar. Trener: Marek Czerniawski.
- Żółta kartka: Ciołek (Chemik).
- W 11. kolejce (20/21.09.) zagrają: Nielba Wągrowiec - Zawisza, Unia Janikowo - Zagłębie Sosnowiec, Lechia Z.G. - Victoria Koronowo, Raków - Miedź, Elana - Jarota Jarocin, Polonia Słubice - Pogoń, Police - Tychy, Kotwica - Czarni Żagań, Gawin - Kluczbork.(marc)