Bałtyk Gdynia - Zawisza Bydgoszcz 3:1 (2:0)
Bramki: Oktawian Skrzecz (8), Damian Garbacik (40), Igor Jankowski (90+2) - Adrian Brzeziński (67).
ZAWISZA: Szelong - Maciejewski (73. Jastrzębski), Paliwoda, Weremko - Prejs (73. Nowak), Sochań, Mielcarek, Brzeziński (84. Żylinski) - Żylski, Okuniewicz (46. Piekuś), Chachuła (61. Tunkiewicz).
Zobacz także: >> TUTAJ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO MECZU BAŁTYK GDYNIA - ZAWISZA BYDGOSZCZ <<
Bydgoszczanie jechali do Gdyni z myślą rehabilitacji po wpadce sprzed tygodnia z Kluczevią Stargard, z którą przegrali. Niestety, z planów nic nie wyszło, bo niebiesko-czarni znowu przegrali.
Spotkanie źle się dla nich zaczęło. Już w 8. minucie stracili gola. Zostawili w polu karnym samotnie stojącego Oktawiana Skrzecza, który przelobował Bartosza Szelonga.
Potem zawiszanie mieli przewagę, prowadzili grę, ale niewiele z tego wynikało, bo nie potrafili rozmontować obronne zasieki gdynian. Praktycznie nie zagrozili bramce Bałtyku.
W 40. minucie bydgoszczanie znowu dali się zaskoczyć. Najpierw pozwolili rywalom w łatwy sposób wywalczyć rzut wolny, a w jego konsekwencji dojść do strzałów. Po drugim z nich Damian Garbacik podwyższył wynik.
Po przerwie niebiesko-czarni jeszcze bardziej dominowali, ale długo nie potrafili tej przewagi przekuć w okazje. W końcu, w 67. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Tomasza Prejsa do piłki rzucili się Kamil Żylski i Adrian Brzeziński. Ten drugi celną główką zdobył kontaktową bramkę.
Już w doliczonym czasie Zawisza stracił trzeciego gola. Piłkę wyprowadzał Sebastian Weremko, ale stracił ją na rzecz Skrzecza, który dograł do Igora Jankowskiego, a ten z bliska ustalił wynik meczu.
Zawiszanie utrzymali 10. pozycję w tabeli, ale mają tylko pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. W następnej kolejce bydgoszczanie podejmą Unię Janikowo. Spotkanie zaplanowano na 13 listopada.
