https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kontrapas bez kompromisu

(BOB)
Nie ma kompromisu w sprawie kontrapasa na ulicy Gdańskiej między kupcami i rowerzystami. Ostatecznie o jego losie zdecyduje ratusz, rowerzyści liczą jednak, że uwzględnione zostanie ich kompromisowe stanowisko w tej sprawie.

Nie ma kompromisu w sprawie kontrapasa na ulicy Gdańskiej między kupcami i rowerzystami. Ostatecznie o jego losie zdecyduje ratusz, rowerzyści liczą jednak, że uwzględnione zostanie ich kompromisowe stanowisko w tej sprawie.
<!** reklama>

Co zatem proponują rowerzyści? Jako kompromis Stowarzyszenie Bydgoska Masa Krytyczna daje pełne poparcie na wprowadzenie okresowego kontrapasa, tj. zamykanego na trzymiesięczny okres zimowy. Dodatkowo, by zminimalizować skutki likwidacji liczby miejsc parkingowych na ul. Gdańskiej, proponujemy utworzenie miejsc parkingowych na ulicy Gdańskiej na chodniku, poprzez niskobudżetowe uporządkowanie małej architektury na odcinku Świętojańska - Plac Wolności. - Jest możliwe wyznaczenie łącznie ok. 30 miejsc parkingowych, poprzez wykorzystanie pustej przestrzeni, dopuszczenie do użytku istniejących już miejsc parkingowych (w tej chwili jest to niemożliwe ze względu na samochody parkujące na jezdni i blokujące tam wjazd) czy też przesunięcie słupków - uważa Wojciech Bulanda z SBMK. Odnosząc się do propozycji, wprowadzenia kontrapasu w wersji "slalomu" na chodniku i jezdni uważamy, że jest to rozwiązanie niemożliwe do wprowadzenia ze względu na duże natężenie ruchu pieszych. Uważamy, że tak duży ruch pieszych będzie kolidował z ruchem rowerowym i powodował wiele niebezpiecznych sytuacji. Uważamy, że takie rozwiązanie nie prowadzi do celu, jakim jest wyeliminowanie ruchu rowerowego z chodnika i zwiększenie bezpieczeństwa pieszych.

Przez środowiska handlarzy, została zaproponowana koncepcja wpuszczenia ruchu rowerowego "pod prąd" ulicami Pomorską bądź 20 Stycznia, Libelta, Gimnazjalną. Jednak praktyka tworzenia infrastruktury rowerowej przyjęta na całym świecie zakłada, że mieszkańcy miasta mają korzystać z najkrótszych dróg, a więc - z przejazdu ulicy Gdańskiej. - Tak nakazuje zdrowia logika i zapewne tak postępowaliby bydgoszczanie. Dodatkowo, skręcanie rowerzystów w drogi równoległe wiąże się z wieloma punktami kolizyjnymi, jak również przymusem poniesienia nakładów finansowych przez urząd miasta celem poprawy stanu nawierzchni – zauważa Wojciech Bulanda. Środowisko rowerowe zaproponowało czekać teraz będzie na odpowiedź zastępcy prezydenta Łukasza Niedźwieckiego.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Michał
Nie wiem, czy Pani jechała kiedyś do Myślęcinka, ale na te ścieżki nie ma żadnego wjazdu dla osób, które jadą Gdańską od centrum miasta.
m
maria
Rowerzyści maja swoje pasy od Kamienne do Myślęcinka, a i tak jeżdźą po jezdni i to środkiem jezdni.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski