Likwidacja straży miejskiej wydaje się być przesądzona. Leszek Jakubowski zapowiada, że decyzję w tej sprawie podejmie Rada Miejska.
Uchwała, która pozwoli gminie zaoszczędzić 200 tys. złotych, ma zostać podjęta w tym roku.
O likwidacji straży miejskiej mówiono w ratuszu od ponad roku. Radny Dariusz Kaźmierczak na sesji Rady Miejskiej zapytał wprost:
- Panie burmistrzu, kiedy zlikwiduje pan straż miejską?
Burmistrz Żnina odpowiedział, że będzie to przedmiotem dyskusji w komisjach.
<!** reklama>- Straż miejska nie robi tego, co powinna - mówił Leszek Jakubowski na wczorajszej konferencji prasowej. Uważa on, że municypalni wykonują pracę, która należy do dzielnicowych. Jego zdaniem, tak być nie powinno. - Likwidacja straży miejskiej spowoduje, że rola dzielnicowych się zwiększy - zapowiada Leszek Jakubowski. - Municypalnych jest za mało, aby wykonywali pracę, która należy do policji. Strażnicy pracują tylko do godziny 15, więc nie mogą sprostać wszystkim obowiązkom.
Burmistrz twierdzi także, że straż lekceważy brak porządku.
- Sam musiałem zwracać uwagę, że przy Biedronce jest bałagan. Z psami też sobie nie radzą -mówi Leszek Jakubowski.
Włodzimierz Dolaciński, komendant straży miejskiej, zapewnia, że nic nie wie o planach likwidacji straży. Początkowo nie chce na ten temat rozmawiać, ale po chwili mówi:
- Staramy się pilnować porządku - zapewnia. - Kierowniczka Biedronki przy ulicy Szpitalnej została ukarana 50-złotowym mandatem. Niestety, nie jesteśmy w stanie upilnować wszystkich psów w mieście. Uważam, że likwidacja straży miejskiej byłaby ogromnym błędem, bo policja nie jest w stanie trafić tam, gdzie my docieramy. Nie zajmie się porządkami. Dziś, na przykład, strażnicy pojechali do Januszkowa, bo dostaliśmy informację, że na drodze ktoś wyrzucił gruz z obornikiem. Wykonujemy bardzo dużo prac zgodnie z Ustawą o straży miejskiej. Staramy się także realizować uchwały Rady Miejskiej. Chciałbym na przykład, aby radni przyjęli uchwałę o obowiązku wszczepiania psom chipów. Wtedy łatwo byłoby ustalić właściciela czworonoga.
Włodzimierz Dolaciński ubolewa, że burmistrz oraz jego zastępczyni Aleksandra Nowakowska nigdy nie odwiedzili siedziby straży miejskiej, gdzie przechowuje się stos dokumentów związanych z jej pracą. Adam Milejczak, przewodniczący Komisji Prawa i Porządku Rady Miejskiej w Żninie, uważa, że zanim dojdzie do dyskusji na temat przyszłości straży, należy odpowiedzieć sobie na pytanie: „Likwidować czy reformować?”.
Do tematu powrócimy.