Koniec "Steru na Bydgoszcz" czy ratuszowych mediów? PiS składa poprawki do budżetu 2023

- Mieliśmy 292 mln nadwyżki, po wprowadzeniu "Polskiego Ładu" nastąpił krach - zostało z tego 8 mln zł. Niektórzy słyszą, że rząd pomaga samorządom; dwukrotnie dostaliśmy wpłaty, ale skutek jest na 2023 rok taki sam - oceniał podczas ostatniej sesji (23.11) sesji bydgoskiej Rady Miasta Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Wzrost wydatków i ograniczenie dochodów to przyczyny tej sytuacji. Planowaliśmy zwiększanie dochodów z PIT w kolejnych latach. Nastąpiła w trakcie roku zmiana reguł gry. Według szacunków za lata 2019-2023 mamy 1,2 mld zł mniej.

Przyszłoroczny budżet Bydgoszczy prezydent Rafał Bruski nazwał "budżetem przetrwania", ten następny - "budżetem agonii".

- Co roku słyszymy, że jest tragicznie, a potem nagle okazuje się, że wynik jest o wiele lepszy - komentował Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS. Ocenił, że to budżet drenowania kieszeni obywatelom. - Chcecie podnieść stawkę od podatku od nieruchomości, wyciągnąć 35 mln od tzw. podatku od deszczu. Wychodzi wasze nieudacznictwo - stwierdził.

Paweł Bokiej, radny PiS, zwrócił z kolei uwagę na to, że miasto rezygnuje ze sztandarowej imprezy "Ster na Bydgoszcz" - w projekcie budżetu nie zapisano na imprezę ani złotówki. - To ważna sprawa, bo przez lata definiujemy swój marketing wokół wody i rzeki, po ludzku szkoda, że akurat to padło ofiarą cięć – stwierdził. Rafał Bruski odpowiedział, że spotkał się ze środowiskami sportowymi i kulturalnymi.

- Mogłem zabrać niezależnym twórcom albo klubom sportowym - wyjaśniał prezydent Bruski. Wcześniej informował, że wielki festyn nad Brdą kosztuje kilkaset tysięcy złotych.

Budżetem na przyszły rok radni zajmą się podczas sesji w przyszłą środę (14.11). Klub radnych PiS złożył u przewodniczącej Rady Miasta trzy poprawki do projektu. Jest w nich utrzymanie "Steru na Bydgoszcz", ale likwidacja ratuszowej gazety i portalu "Bydgoszcz" Informuje".

Dokładnie poprawki wyglądają tak:

• zmianę wydatków na promocję poprzez przesunięcie 500 tys. zł na "Ster na Bydgoszcz", pieniądze mają pochodzić ze zlikwidowanego wydawnictwa "Bydgoszcz Informuje"; w uzasadnieniu wskazano, że środki te znajdują się z dziale „Pozostałe działania promocyjne”, w grupie paragrafów wydatki bieżące jednostek budżetowych;
• wprowadzenie 40 tys. zł na schronisko dla zwierząt na Osowej Górze - w tym przypadku pieniądze mają także pochodzić z puli dla zlikwidowanego "Bydgoszcz Informuje";
• przerzucenie z rezerwy ogólnej miliona złotych na transport zbiorowy, co ma go wzmocnić "w związku z wcześniejszą redukcją połączeń".

"Bydgoszcz Informuje" to wydawnictwo bydgoskiego ratusza, zarejestrowane jako oficjalny tytuł prasowy. Od czerwca tego roku jest już dwutygodnikiem, ale Urząd Miasta Bydgoszczy myśli o tym, żeby ukazywał się jeszcze częściej. Działa też - od mniej więcej połowy roku - serwis internetowy o tym samym tytule.

Oba twory są podporządkowane polityce informacyjnej prezydenta Bruskiego. Ich utrzymanie ma w przyszłym roku kosztować 650 tys. zł.