Niechęć rowerzystów do kupców (i odwrotnie) wzrasta. Bydgoscy policjanci zasypywani są zdjęciami, na których znajdują się auta, parkujące na ulicy Dworcowej.
Pod koniec minionego roku rowerzyści starli się z kupcami z ulicy Gdańskiej. Powodem konfliktu był kontrapas, spełniający funkcję ścieżki rowerowej. Minęło trochę czasu i... - Oni nas terroryzują! - denerwuje się pan Michał z Dworcowej. - Nie dosyć, że mają prawo jeździć naszą ulicą pod prąd, mają do dyspozycji stojaki i ławeczki, to jeszcze robią zdjęcia naszym samochodom i wysyłają je policji. Prawie wszyscy kupcy musieli odwiedzić komisariat i się tłumaczyć.
Pan Michał też składał wyjaśnienia, żona pana Michała oraz ekspedientki z kilku innych sklepów także musiały się tłumaczyć.
- Oznakowanie Dworcowej nie jest kompletne, nie ma wyznaczonych kopert ani określonego czasu parkowania - twierdzi handlowiec i przypomina, że przecież o zgodę na parkowanie aut kupcy walczyli w ubiegłym roku w zarządem dróg.
Policjanci na razie dają tylko pouczenia. - Prowadzimy takie sprawy, ponieważ we wrześniu i październiku otrzymaliśmy wiele zdjęć - przyznaje mł. asp. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Handlowcy kierują się przyzwyczajeniem do starej organizacji ruchu, a oznakowanie jest prawidłowe.
<!** reklama>
W Stowarzyszeniu Bydgoska Masa Krytyczna także potwierdzono „Expressowi”, że niektórzy rowerzyści fotografują źle zaparkowane auta, a ich zdjęcia przesyłają policji oraz straży miejskiej z prośbą o ukaranie właścicieli pojazdów.
- Robią to społecznie, nie na nasze zlecenie. Fotografują auta, które parkują w niedozwolonych miejscach, na przykład na ścieżkach rowerowych. Nie terroryzujemy kupców, to raczej oni szukają argumentów, by z nami walczyć - oświadcza Sebastian Nowak ze Stowarzyszenia Bydgoska Masa Krytyczna.
Sebastian Nowak dodaje, że stowarzyszenie zostało powołane po to, by bronić rowerzystów. Organizacja ma prawo opiniowania projektowanych przebudów dróg oraz zwracania uwagi na wady istniejących już rozwiązań.
- Mamy zastrzeżenia do ulicy Dworcowej i wjazdu na nią od Focha - wyjaśnia Sebastian Nowak. - Negatywnie zaopiniowaliśmy projekt ścieżki rowerowej na Chodkiewicza, ponieważ 5 razy trzeba byłoby zmieniać stronę. Bezpieczniejsza będzie jazda jezdnią niż ścieżką.
Przedstawiciel SBMK przypuszcza, że również na Chodkiewicza wybuchnie wojna. Nie ma tam przecież wystarczającej liczby miejsc parkingowych.