Od kilku miesięcy społeczeństwa całego świata walczą z koronawirusem, szukając rozwiązań i leków, które pomogą pokonać chorobę. Jednym ze sposobów pomocy w walce z chorobą jest podanie choremu osocza „ozdrowieńców”.
- Wiedział o tym policjant z komisariatu na bydgoskim Błoniu, który w kwietniu 2020 roku chorował na Covid-19. Sam wówczas przebywał w szpitalu i potrzebował wsparcia medycznego – informuje podkom. Lidia Kowalska, z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Funkcjonariusz jest czynnym dawcą krwi więc pomaganie innym nie jest mu obce. Po wyzdrowieniu bez chwili wahania zgłosił się do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy i do oddał osocze „ozdrowieńca”. Od tego czasu już ośmiokrotnie oddał je dla chorych.
COVID podobny do grypy
Najpierw oddawał osocze raz w tygodniu, obecnie raz na dwa tygodnie.
- Miałem COVID-19 i gdybym wcześniej nie słyszał o tej chorobie, uznałbym, że mam grypę – twierdzi policjant z komisariatu Bydgoszcz-Błonie. - Trafiłem do szpitala na kilka dni. Kiedy wyzdrowiałam zacząłem oddawać osocze. Jak długo będę to robił, tego nie wie nikt. Na razie poziom przeciwciał utrzymuje się na wystarczającym poziomie.
Zaznaczyć należy, że osocze nie każdej wyleczonej osoby nadaje się do leczenia najciężej chorych. Przydatność terapeutyczna osocza zależy od liczby zawartych w nim przeciwciał.
- Jednak badania laboratoryjne potwierdziły, że osocze policjanta z wydziału kryminalnego z Błonia doskonale nadaje się do leczenia osób zarażonych koronawirusem, którzy ciężko przechodzą objawy choroby – tłumaczy podkom. Lidia Kowalska. - Policjant zapewnia, że będzie je oddawał tak długo, jak tylko będzie to możliwe. Ma już wyznaczony kolejny termin jego oddania (22 października 2020 r.).
Funkcjonariusz jest honorowym krwiodawcą krwi od 1996 roku. Został odznaczony przez PCK Odznaką „Zasłużony Honorowy Dawca Krwi II stopnia” oraz odznaką „Honorowego Dawcy Krwi I stopnia”.
Apel centrum krwiodawstwa
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy od początku pandemii pobiera osocze od ozdrowieńców. Przekazuje je szpitalom. Przypomnieć należy, że RCKiK dostarczyło12 litrów osocza spółce Biomed-Lublin S.A. - firmie, która zajmuje się produkowaniem leku na Covid-19.
- Pobraliśmy osocze od 150 ozdrowieńców – wyjaśnia Paweł Wojtylak, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy. - Niektórzy, były to pojedyncze osoby, oddawali je kilka razy. Mieliśmy zapas osocza, ale w czasie ostatnich trzech tygodni zapotrzebowanie lawinowo wzrosło.
Lekarze coraz częściej interesują się osoczem "ozdrowieńców", m.in. dlatego, że brakuje przeciwwirusowego leku remdesivir.
- Podawanie osocza przynosi pozytywne rezultaty – dodaje Paweł Wojtylak.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy prosi wszystkie osoby, które chorowały na COVID-19 (i minęło 20 dni od ustąpienia objawów) lub przebyły bezobjawowe zakażenie wirusem SARS-CoV-2 i zostały uznane za zdrowe o kontakt. Wszyscy "ozdrowieńcy", którzy spełnią dwa warunki; są w wieku od 18 do 60 lat i czują się zdrowe będą mogli oddać osocze dla chorych.
Podczas pierwszej rozmowy dokonana zostanie wstępna ocena braku przeciwwskazań do oddania osocza.
